Z ŻYCIA BARMANKI
Z pozdrowieniami dla barmanek
Różnych typów są klienci
Do awantur mają chęci
Takim lepiej z oczu schodzć
Różne rzeczy mogą zrobić
Zaczepianie to ich chleb
Gdy przywalą komuś w łeb
Są też typy choleryków
Urządzają rewię krzyków
Takich nie należy słuchać
Wciskając waty do ucha
Bo nim z wrzasku padną
Nerwy innym skradną
Plączą się też ponuracy
Stroniący od wszelkiej pracy
Oni raczej nie szkodliwi
Tylko trochę napastliwi
Bo by chcieli coś za nic
A tak nie może być
Zdarzają się też samotnicy
Ich na palcach idzie zliczyć
Takki cichutko usiądzie
Jak kura na grzędzie
Gdy go ktoś obrazi
Niczym się nie zrazi
Gdy przyplącze się maruda
Opowiadał będzie cuda
Grzeczność szepnie słuchaj
Jak on pluje Ci do ucha
Masz go tak serdecznie dość
Że wstępuje w Ciebie złość
Są także mili klienci
Do pracy umią zachęcić
Uśmiechem dzień przywitać
O zdrówko zapytać
Wesoło rzucić oczkiem
I już Ci lepiej troszkę
Gdy na zegarek spoglądasz
Jeszcze się świr przypląta
I przed pracy końcem
Psychicznie Cię wykończy
Bo takie totalne gnoje
To najgorsze kategorie
Potakim dniu różnorodnym
Marzysz o łóżku wygodnym
O herbatce z sokiem
I oddechu głębokim
Miłych snach pod poduszką
Najlepiej z czarodziejską różdżką
Komentarze (1)
wesoło o pracy barmanek