życie
Wschodzące słonce budzi świat do życia
I pośród śpiewu ptaków witasz świt
Wzlatujesz na skrzydłach radości ku
niebu
I nagle niczym Syzyf doznajesz
oświecenia
I kamień który toczyłeś na gorę zleciał
I będąc na dnie przygnieciony kamieniem
Tuż przed śmiercią uświadamiasz sobie że
starania nasze skazane są na zagładę
Idąc przez świat spotkamy tylko
rozczarowania
A bogowie zniszczą nasze marzenia
I uświadamiasz sobie ze szczęście to
iluzja
Bo nieważne czego byś nie zaczął
I tak zawsze skończy się porażką
Bo wiesz ze los jest przeciwko tobie
I nigdy nie zaznasz szczęścia i miłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.