***/życie/
***
życie,
niczym struna napięta
do granic wytrzymałości
ja tkwiąc w stanie constans
zastanawiam się
ile można wytrzymać
nie doznając prawdziwej miłości ?
I choćby nawet
grzechem była
z pianiem kura się skończyła
ja pragnę jej skosztować
bo w cywilizacyjnej pustce
nie potrafię egzystować.
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2004-06-08 15:08:47
Ten wiersz przeczytano 600 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Każdy pragnie miłości, cóż bez niej...