Życie
Tracąc nadzieje.
W cichy wieczór,
gdy słychać szum drzew i krople deszczu
pukają do okna by wejść,
Ogarnia mnie samotność.
Tęsknota za tym co mineło.
Strach przed tym co będzie.
Brak chęci i motywacji
na lepsze jutro.
Czy kolejny dzień
będzie taki sam jak poprzedni?
Czy zdołam się podnieść
i powiedzieć sobie koniec?
Za dużo czasu posiadam
i to mnie przeraża.
Za dużo rozmyślań i wątpliwości.
Nadzieja zamyka mnie
i dusi.
Wystawia na próbę.
Opuszcza i powraca.
Boję się, że jedyne co mam to strace.
Czas się podnieść i pozamiatać.
Zamknąć rozdziały,
które powstać wcale nie musiały.
Powiedzieć monotoniczności koniec.
Starać się odbudować życie,
lecz nie ma pewności,że lepsze.
Wszystko miało być takie proste,
lecz nie ma nic trudniejszego niż Życie.
Komentarze (2)
Racja w 100%. Życie... nic więcej nie trzeba mówić, a
i tak wiadomo o co chodzi...
To prawda, ale w życiu wszystko może się zdarzyć wart
próbować, warto i proszę działać:)