Życie
Życie mnie zmusiło do walki, o Ciebie,
O mnie, o innych, ale i tak wszyscy
Z tego na końcu wyjdziemy
Martwi,
Tak musi być i koniec, kiedyś był
Ze mnie goniec, to długa i bardzo
Męcząca historia,
Nie przypadkiem sądzę, że wyszła
Z tego wojna, póki co ocalałem i się
Nigdy nie poddałem!
Co prawda brzuch mam bardzo duży,
Ale jak ma być inaczej jak cały czas
Spałem i w domu się tylko
Zasiedziałem, przewracałem,
Bo ten temat to depresja, ze mnie
Nie jest żaden Mesjasz, on jest tylko
W niebie, chwała mu za to, a ja
pozdrawiam
Tymczasem Ciebie, jedna rada ode mnie
szanuj
Własnych rodziców bo masz ich tylko
Jednych, nie bądź egoistą, nie pozostań
Z tym obojętny!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.