Życie
Dzień, w którym stanie się coś innego
Szukam tego dnia już od wielu lat
Gdy byłam mała – go szukałam
I teraz go szukam
Nie chcę już żyć tak monotonnie,
Nie chcę tak żyć
Tylko o trochę rozmaitości cię proszę
–
A ty wysłuchać mnie nie chcesz
- Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego mnie nie
słuchasz?
Ja cię wołam już od wieków całych
Przemęczam się od tego
A tego dnia nadal nie dostaję!
Chcę by moje życie było jak kropla wody
–
Każda inna... Każda!
Lub jak nuta –
Raz miły dzień, raz hałaśliwy!
Lecz ty i tak mnie nie wysłuchasz!
Lecz pewnego dnia ja będę musiała Cię
wysłuchać
A wtedy... a wtedy...
A wtedy nie zrobię tego!
Pomyśleć, że choć przez chwilę
Mogłeś by mnie odmienić
Choć przez chwilę
Ale nie ty mnie marnujesz!
Poddaje się już
Nie mam sił
Ty za pewnie też nie!
Lecz nie wiesz jak to jest być takim jak
ja!
Podejdź, podaj mi rękę!
No podaj!
Daj mi przez chwilę daj mi czuć twe
ciepło!
Albo żegnaj na zawsze tak jak zostało
zapisane w księdze!
Nie?Nie chcesz?
A ja to, co dla ciebie jestem?
Miłość czy nienawiść?
Nie! Nie! Nie chcę cię już słuchać
Ileż można Cię prosić?
Wiek? Dwa?
A ty nadal niczego nie zmieniasz!
Więc żegnaj nie chcę cię znać
Idź sobie!Idź
Zadałeś mi tyle smutku...
Tyle rozpaczy
Nie... Nie chcę cię już widzieć
Więc odejdź i nie proś mnie więcej o
przysługę!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.