Zycie
Pytasz mnie, czym mozna je zmierzyc?
i dokad zmierza?
czy jest jak wysoka wieza?
zbyt nieosiagalna, by w nie wierzyc
Nie znam odpowiedzi na Twoje pytania
Nigdy przescignac go nie probowalam
Wiem, ze kilka chwil zbyt dlugich
skradalam
Wiem, ze nie ugiete jest na nasze
blagania
Wciaz pedzi do przodu, nie patrzy sie w
tyl
Wielu przyjaciol i wrogow ma co krok
Czasami ogarnia je zimowy mrok
I wiem jeszcze jedno, jest jak gwiezdny
pyl...
autor
oksana
Dodano: 2007-06-22 19:05:46
Ten wiersz przeczytano 507 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.