Życie całe
Tego się nie spodziewałem,
przyszło nagle jak olśnienie.
Bo ujrzałem życie całe,
w jednej chwili, szybkim mgnieniem.
Obraz leciał jak szalony,
nieskończonych klatek wirem.
Pokazywał czas spełnony,
i pokryty smutku kirem.
Radość plotła się z rozpaczą,
za porządkiem szły nadzieje.
Nie wiedziałem już co znaczą,
tak gwałtownie snute dzieje.
Nikły aby znów powracać,
przepływały falą rwane.
By w pamięci się zatracać,
jako te co były znane.
Jako te co zawsze trwały,
chociaż ledwo dostrzegane.
Ale przeżyć gdzieś musialy,
w kąt pamięci wpisywane.
Przyszło nagle cud olśnienie,
dając wszystko w części małej.
W jednej chwili, szybkim mgnieniem,
tak ujrzałem życie całe.
Komentarze (1)
Takie zjawisko przeżyć można tylko w chwilach
szczególnego zagrożenia lub uniesienia.