życie intymne oddali lub...
piętrzą się i wzlatują. tam gdzie mieszka
przeznaczenie,
drugie wcielenia i stada płonących
zwierząt.
stan początkowy dla myśli zmienianych w
kształty.
odnajduje polemikę, z biseksualna żyrafą.
wspinam po szyi. po szczytowaniach szuflad.
chodząc boso po rozżażonych do ciemności
płótnach.
parzący się opuszek palca i pełna zawartość
rozporka.
przenoszą w miejsca, gdzie słońca się nie
dotyka.
w oddali skowycze horda szaleńczych
patyczków,
rzucam kule, inwalidzkie spojrzenia na
penis.
pachnie seksizm rozkładających się kobiet,
nad górną wargą, tańcząca koprofilia.
spływający po ścianie czas, cześć boskiego
planu,
gdzie pozamaciczne centrum zajmuje stwórca.
szepczą namietne opisowości zegarki
tissota,
śni mi się salvadore. na błękitnym
rowerze.
Komentarze (11)
tak, trafione:-) też jestem z mafii Salvadore,
przyznaję. czy w pierwszym wersie ostatniej strofy
jest literówka, czyliż źle widzę? pozdrawiam+)
...od wariata różni mnie jedynie to ,że ja nim nie
jestem...mówił często Dali .. rzeczywistość i sztuka
...interesująco zaskakujesz.
Mroczna,ale Sztuka-nie zawsze do strawienia:)
hmmmm, zatkało mnie troszeczkę. przeczytam jeszcze
raz, bo chyba mi się spodobało:)
Płoniesz i tworzysz jak Salvadore. Pozdrawiam.
zawsze wracam ,zeby poczytać...w odniesieniu do
SALVADORA- TWOJA POEZJA ma naprawdę wiele z nim
wspólnego...:)przerastasz nas swoją wyobraźnią:)z
pozdrowieniami
sztuka pisania-to jest klasa
Lubię takie zaskakujące wiersze trącające sztukę
będące także jej częścią. Piękny sposób pisania,
podziwiam.
bardzo dobry wiersz To prawdziwa poezja Pozdrowienia
zacytuję klasyka; "a z oddali Dali"sz czeka
Pies Andaluzyjski z Bunuelem w tle na płótna rzucony
cień mistrza - surrealizm.
no proszę, też lubisz Salvadora. pięknie ująłeś głębię
jego twórczości. pewnie znasz "Dziennik geniusza"?
dużo czytałam o nim, dlatego mogę stwierdzić, że stan
jego psychiki też udało Ci się oddać. podoba się.
pozdrówka, ściskam :)