Życie jest gdzie indziej
Kropla rosy skrzy w oku słońca
Kołysze ją podmuch najlżejszego wiatru
Chciałaby się wzbić na nowo
W chmurę ponurą, bo tam głośno
I bliżej niebieskich migdałów
Pikowała radośnie w dół
Upadek ją chyba zranił
Na wizerunek łzy
Uczepionej
Przesiąkła mokrym wiatrem
I z bzami
W pachnącym burzą sąsiedztwie
Kołysze się na jednej z kiści
Triumfalnie
Fiolet przez nią i słońce przemawia
Nocy nie czeka
Bo nie zna
Nie wie
Że jest jednorazowa
I na jej miejsce inne upadną
Łzy anioła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.