Życie po śmierci...możliwa...
Chciałabym daleko gdzieś być,
Po prostu w ciszy i samotności żyć.
Zanikać w oddali bardzo powoli,
Zapomnieć o jednej rzeczy,która bardzo
boli.
Leżałabym sobie w błogim stanie,
I chociaż dostałam od was wszystkich srogie
lanie,
Zapominam o tym ...wśród zniczy.
Uwalniam się od tych codziennych
biczy...
Może czasem ktoś przypomni sobie że kiedyś
żyłam,
I na wasze zawołanie zawsze byłam.
Zapali się kolejna świeczuszka,
Czyli ktoś pomodlił się za dobrego
duszka...
Lecz za poźno już na rozmowy,
Może ktoś jest już gotowy powiedzieć...
Aby się o droge powrotną dla mnie
dowiedzieć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.