życiowe dylematy
chwila obecna trwa TERAZ ,oceniamy ją dopiero z perspektywy czasu
dajmy na to że zostałam bankrutem
i straciłam więcej niż wszystko
co wtedy zrobię,pomyślę,zawalczę?
skoro upadłam tak bardzo nisko...
dajmy na to że spotka mnie szczęście
będę posiadać więcej niż można mieć
czy to uchwycę,zrozumiem,utrzymam?
czy będę tylko coraz więcej chcieć...
Komentarze (6)
Nie wiem który z dylematów jest bardziej
niebezpieczny, no cóż mówią że od przybytku głowa nie
boli...
Wiersz krótki jednak bardzo głęboki.
Lekko się go czyta, bardzo dobry.
gdybanie o przyszłości dwa oblicza jej ...bardzo mi
się podoba pomysł na wiersz,realizacja również bez
zbędnego rozpisywania się
Więc ,dajmy na to,skoro zostałaś bankrutem,to dajmy na
to,jak zostaniesz milionerką,potrafisz to uszanować i
wykorzystasz do ostatnich granic.Dobry temat ,daje do
myślenia.
Bez względu chyba na to jak teraz byśmy odpowiedzieli,
dopiero gdy spotkałoby nas coś takiego w życiu,
dowiedzielibyśmy się czegoś o sobie. Jednak jest w tym
pewna nadzieja: ponoć jeśli wyobrazimy sobie, że
potrafimy coś zrobić, mamy większe szanse na to, że
się to uda, należałoby więc odpowiadać jak najbardziej
pozytywnie, z jak największym optymizmem i siłą do
walki.
To jest już prawdziwy dylemat,ale nie można wykluczyć
żadnego,Takie i inne pytania zadaje sobie wielu i
tylko można stwierdzić że każdy musi sobie sam
podpowiedzieć co w danej chwili może być najlepsze! Co
człowiek- to inny charakter,ale walczyć należy o swoje
jutro, już dzisiaj..Pytania na czasie i dobrze sobie
odpowiedzieć co dalej?Przyjemności...