Życiowe pasjanse
Wśród gęstwiny traw wysokich brodzę
po omacku co krok ranię dłonie
w koleinach ciągle gubię drogę
brzeg w oddali ścieżki niewiadome.
Myśl wybiega wolna lotem ptaka
tylko nieraz zakołuje z wiatrem
znów powraca chwila wspomnień warta
czas rozdaje pozostałe karty.
Gra trwa nadal jeszcze nieskończona
oceniając jaką widzę szansę
zgłaszam kolor w którym mam koronę
i układam życiowe pasjanse.
autor
Zyta
Dodano: 2009-06-30 10:31:16
Ten wiersz przeczytano 988 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
bardzo dobrze to ujelaś...zycie jak
pasjans..pozdrawiam
Sło i mysli dodatkowa wzbogacone metaforami stworzyły
extra klimat....pasje ...b.dobry
wiersz.....pozdrawiam..
Kolejny dzień to nioewiadoma karta życia, nigdy nie
wiemy co z talii dla nas przeznaczone
"Wśród gęstwiny traw wysokich brodzę
po omacku co krok ranię dłonie" to mi się podoba; z
ostatnią zwrotką i puentą bym jeszcze pokombinowała,
m.in. powtarza się "jaką, jakim"
kiedyś lubiłam układać pasjanse z kart...dzisiaj
układają się same nie zawsze po mojej myśli...ładny
wiersz...
Popraw ''pasjanse'' ;) codziennie stawiam i raz
wygrana raz przegrana ups taka gra podoba się
pozdrawiam
świetny wiersz! nie każdy jednak potrafi sobie
poradzić z pasjansem a co dopiero
życiowym...pozdrawiam serdecznie
pasjans to nie gra , a wróżba z kart. można go układać
na zasadzie wyjdzie - nie wyjdzie. Z życiem to trzeba
grać w pokera;
umieć zablefować w porę i w porę powiedzieć pas,nie
wchodzę.
nie zawsze te pasjanse wychodzą...ładnie napisałaś
Każdego dnia rozkładamy pasjansa,bo takie jest
życie,rzadko kiedy nam wychodzi a ten jest dobry.
Gdy pasjans układam w tarapaty wpadam . Twój jest
dobry . Pozdrawiam
bardzo dobry wiersz +
Pozdrawiam
każdego dnia rozgrywamy życiowe pasjanse...dobry
wiersz...pozdrawiam