ŻYCIOWE REFLEKSJE
Może dzisiaj przyjdę w nocy
by aniołem twoim być
dlaczego nagle świat się
dziwnie rozmył oczy błyszczą
życie to wieczna nauka
pełna przygód marzeń miłości
czasem kiedy patrzysz w niebo
zastanawiasz się dlaczego
czemu księżyc jasno świeci
jak ten czas szybko leci
z kalendarza kartka spada
świadomość decyzji emocje
razem i z osobna wybraliśmy
to samo gdyby cisza mogła
szeptać powtórzyłaby obietnice
miłość to pajęczyna miłość to
domek z kart.
Komentarze (28)
Piękny wiersz:)miłość ta prawdziwa to potęga:)Dobra
refleksja:)pozdrawiam cieplutko;)
Ciekawa refleksja. Pozdrawiam :)
Bardzo wyraźnie przedstawione przemyślenia :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Ślę Magnolii moc serdeczności, życzę wieczoru pełnego
wrażeń. :)
Piękny wiersz Magnolio. Podobają mi się Twoje
rozważania o życiu, o miłości, a szczególnie puenta.
Pozdrawiam :)
Cóż bez miłości byłoby warte nasze życie:)
Ładnie ujęłaś jej pragnienia.
Pozdrawiam:)
W tym wierszu wiele ukazane, tak cudowne 'emocje
rozlane, czy na marne, czy lepiej' nie wiemy, teraz
żyjemy, decydujemy, dążymy gdzieś, robimy coś. I dzień
w dzień, dzień i noc. Bez opieki, bez troski, by
przytulić ją, tak delikatne i czułe.. Jak z kart;
zostawione rozpadnie się, tylko przez zostawienie..
Wszystko można zmienić.. Pozdrawiam serdecznie!
Piekny wiersz
Miłosc to potega ale tylko ta prawdziwa Przetrwa burze
i wszystkie nawałnice
Pozdrawiam serdecznie :)
Miłość, ta prawdziwa, po grób...sklejana na siłę nie
przetrwa nawet małego podmuchu wiatru...
pozdrawiam serdecznie
Miłość powinna przetrwać wszystko, ale faktycznie
często przypomina domek z kart. Piękny wiersz.
Pozdrawiam
Miłość zbudowana na solidnych fundamentach przetrwa
wszystko, pozdrawiam serdecznie :)
Chciałbym w takim domku pomieszkać kiedyś jeszcze ale
już nie te oczy. Piękny wiersz. + i dobrej nocy.
Słusznie napisałaś w puencie, że czasem miłość bywa
jak domek z kart, zbudowana na niepewnym gruncie,
niechybnie się rozpadnie.
Smutny wiersz ale ładnie napisany.
Ciepło pozdrawiam :)
Już tytuł zdradza nam, że wiersz jest życiową
refleksją?
MAGNOLIA, słonko nie ukrywam wiersz porusza i zarazem
zmusza do przemyśleń...
Czasami nie poznamy odpowiedzi na niektóre pytania,
tak się stało a my zastanawiamy się, dlaczego właśnie
nam się to przytrafiło...
Los, daje nam radość jak i udręk, taka życiowa
ruletka:(
Chciałabym napisać komentarz milszy, lecz wiersz nie
daje na to żadnej szansy...
Myślę, że wszystko jeszcze jest przed Tobą, kto wie,
miłość czasami figle płata i zjawia się w najmniej
odpowiednim momencie:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Wiersz interpretuję jako wspomnienia, refleksje i
odczucia związane z minioną miłością. Peelka kocha
jeszcze tego mężczyznę. Oczy błyszczą jej, bo są
wilgotne od łez.
Współczuję peelce, ale poradziłbym jej zwrócić swoje
myśli teraźniejszości i przyszłości. I modlitwę o nową
miłość.
Ślę moc serdeczności i zapraszam do siebie (jak czas
pozwoli). :)