Zyciowy papieros
Wychodzę, idę po kolejnego papierosa
Wracam w przeszłość, papieros się już
pali
Nie patrząc na złe chwile, wspominam tylko
dobre
wzdycham raz dwa trzy, uśmiech maluje
się...
żyje cały czas tymi samymi wspomnieniami
apropo życia, ono leci szybko...
a ludzie zmieniają się jeszcze szybciej
tak samo jak wspomnienia, te stare
znikają
nowe powstają, moje zostają...nie
znikają.
Papieros płonie, jak wtedy nasze serca
Taki piękny czas, taka piękna miłość
Taki był piękny czas, taka była piękna
miłość
Nie potrafię zapomnieć jak ty... od tak i
już
zmienić się z dnia na dzień, z chwili na
chwilę
uciec z naszego świata w 1 noc.
Papieros wygasa w popielniczce, zupełnie
tak samo jak twoja miłość do mnie,
identycznie wręcz
Papierosa już nie ma, a ja nadal jestem w
przeszłości.
Komentarze (1)
Masz jedna k nadzieję,że to się zmieni. Jest jakiś
promyk światła...Lecz czy można zyć przeszłością?