Życzenia zagubionych
W mroku zachodzącego Słońca...
Czekamy.
W imię nadziei,
wyciągamy ręce w hołdzie,
ku gwieździe nieprzerwanych życzeń.
A Słońce splamione szkarłatem
zalewa swym blaskiem wszystko,
przeszłość i przyszłość...
Znów patrzymy w niebo
zastanawiając się,
co jeszcze skrywają przed nami gwiazdy.
Kiedy pragniemy uchwycić szansę,
wylewamy potok łez...
Lecz nasza dusza
nadal jest, nieprzerwanie
tak krucha, jak silna,
tak przerażająca, jak piękna.
Dążymy do spokoju,
nie znajdziemy go w życzeniach,
na Niebie, na Ziemi.
Niewielu zrozumie,
że nie musimy szukać...
Skrytej w duszy
na samym dnie ostoi...
Każdego serca
i utraconych nadziei,
pięknych marzeń
i niespełnionych życzeń...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.