Żyj kolorowo
Gdy człowiek ma dwadzieścia lat,
ogląda świat w kolorach.
Ze szczęściem żyje za pan brat,
nie zna co to dnia pora.
Gorące serce ma w czerwieni,
jak rozpalona w ogniu iskra.
W głowie wciąż wszystko się zieleni,
oko różowym blaskiem błyska.
Gdy z czasem zbliża się czterdziestka,
kolory trochę się zmieniają.
Choć oko ciagle żarem tryska
niektóre barwy matowieją.
Cóż zrobić,taka jest natura.
Choć w sercu ciągle jest czerwono,
na zewnątrz trochę blednie skóra,
a w głowie coraz mniej zielono.
Kiedy okrągla stuknie setka,
z tą myślą trzeba się pogodzić,
ale kolorów nie zaniedbać,
by dalej jej nadejście zwodzić.
zima10
Komentarze (5)
treść wiersza jest o przemijaniu życia
uwagi kierowane w jej treści napawają
trwałości przebytych lat ich równowagi
w kolorach
Fajnie wyszło :)..plus.."Niektóre" :).. M.
W każdym wieku kwitnie wiosna;) Wiersz doskonały.
Bardzo fajny wiersz o przemijaniu naszej młodości,ale
zabawnie i optymistycznie napisany-gratulacje,podoba
mi się!
lubię takie optymistyczne wiersze, kolorowo - na to
trzeba sobie zapracować, uśmiechem właśnie :-)