Żyjąc powoli
Żyjąc powoli wolniej się umiera
I więcej owoców z życia można zerwać
Rozkoszować się zapachem kwiatów
Gdy chwila zaskakuje porywem serca
Życie świadomie przejść kochając
Mówić nie siejąc wiatru w przestrzeń
Gdy wkradnie się cień fałszu obłudy
Tępić zanim jak chwasty się zazieleni
By się dokopać prawdy istnienia
Trzeba być sobą na każdych szczeblach
Przystanąć rozejrzeć się w tłumie
I przyjacielem być dla nieprzyjaciela
Dziękuję, za zwrócenie uwagi na błędy z pozdrowieniem świątecznym -:)
Komentarze (11)
oj tak to prawda żyjemy zbyt szybko -sami okradamy
się z uroków życia-Spokojnych Świąt Wielkanocnych
życzę i pozdrawiam
co nagle to po diable...
Młodzi niech żyją szybciej..starsi - powoli..a ja w
średnim tempie..niech Cię o to głowa nie boli
:)..Wiersz "esterowski", czyli nie o d...e Maryni
:)..M.
Intrygujący Twój wiersz. Pozdrawiam.
czy powoli, czy szybko... ważne żeby się życiem
rozkoszować :-) ("nie po by" chyba "to" gdzieś
wyskoczyło ;-)
Czasami trudno jest żyć powoli. W amoku codziennego
dnia okradamy się z piękna o którym piszesz:)
przede wszystkim trzeba żyć zgodne ze swoim sumieniem
reprezentując prawdę.... pozdrawiam....
żyć powoli i uważnie...jest ta jakiś sposób na
pełniejsze życie...pozdrawiam
święte słowa.....żyć powoli.......spowolnic ten
uciekający czas.......jemu chyba hamulce szwankują...
Gdy wkradnie się cień fałszu obłudy
Tępić zanim jak chwasty się zazieleni... tak, coś w
tym jest. Bardzo dobry wiersz, bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam cieplutko i świątecznie ;];]
Czy "po woli" świadomie osobno, czy to tylko chochlik
?