Żyję nadzieją
Żyję nadzieją na lepsze jutro,
tym, że znowu musi wzejść słońce
a księżyc odbyć swoją nocną wędrówkę.
Żyję wiarą w happy end,
tym, że wiatr musi nieść tysiące różnych
słow
a gwiazda świecić jak najjaśniej
potrafi.
Żyję bólem, który codzień mi przypomina
o tym, że muszę wstać,
ubrać się, zjeść, umyć, chodzić, żyć.
Przypomina, że muszę "być".
Być i wierzyć w to, że znajdzie
się ktoś, kto pokocha mnie
i razem będziemy czytać
poezję przy palącym się kominku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.