Żyjesz...
Zyjesz...
Zawsze zadajesz pytanie czemu zyjesz...
Czemu Twoje łzy spadają na ziemię,
Jak swieże płaki śniegu,
Twe łzy staja się maleńką cząstką,
Tego wielkiego,pełnego zła świata..
Świata pełnego ludzi...
Ludzi dla których Twe łzy nic nie
znacza...są nic niewarte.
A Ty?
Ty
umierasz...niekochany...niechaciany...
Lecz mimo iż nikt nie nauczył Cię
kochać,
Umierasz z miłością w SERCU,
Miłoscią na która czekał jeden jedyny
człowiek...
Człowiek,kóry jako jedyny był godzien,
Twej miłości..(...)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.