Żyletka
Jedna żyletka, jedna żyła
Jedno życie, jedna chwila
Przecinam żyłę złotą żyletką
Widzę krew, wiele krwi
Robię to, bo chcę zapomnieć
O człowieku, który był koło mnie
O miłości i uczuciach
Już mnie nic nie wzrusza
To, że zaraz odejdę
I to, że nigdy nie pokocham
Na pamiątkę napiszę ostatni list
A w nim tylko jedno słowo
...Żegnajcie!!!...
Komentarze (3)
Smucą mnie takie wiersze, ale wiem, że czasem trudno
jest żyć, podnieść się z upadku i uwierzyć, że bedzie
lepiej. Na pewno będzie:)
Hmmm i ja też coś o tym wiem, uratowałam jedno zycie,
tu na beju. Dlaczego tak się dzieje? Czyja wina, co
pierwotne a co wtóre?
Hmmm...Coś o tym wiem...