Żyletka śmierci
Dla Mateusza :*
Lzy splywaja po policzku ,
w oczach strach ,
siegasz po nia ,
srebrna , ostra ,
wydaje ci sie jakby szeptala :
zrob to , zrob to .
bierzesz ja ,
trzymasz nad reka ,
na ktorej pelno jest zapomnianych blizn
,
myslisz ,
ona dotyka twego ciala ,
robisz to ,
pierwszy ruch ,
niewielki , ale jak przyjemny bol ,
drugi ruch ,
krew splywa na podloge ,
nastepne pociagniecia ,
sprawiaja sama przyjemnosc ,
nagle ,
cale zycie ,
przelatuje ci przed oczami ,
widzisz tam chwile szczescia ,
radosci , milosci .
wiesz , ze popelnilas blad ,
zalujesz ,
ale jest juz na to za pozno ,
oczy ci sie zamykaja ..
na zawsze ...
Paulina :*
Komentarze (1)
sliczny wierszyk, masz talent :)