Żyły zwodne
na brudnym piasku rysuję napis,
nikt nie przeczyta krzywych liter. bo i
po
chowa się z wrzaskiem, a w dali cisza
której nie sposób okiełznać.
wyrwać jej język, patykiem wydłubać
oczy - niech też nic - bo nie
jest to ta cisza, która przytula grzech,
porzuca winy i wierność sobie
bo i po - na brudnym piasku rysuję nic.
Komentarze (15)
Na wesoło, pozdrawiam :)
Dziękuję
czy klimat wesoły tego nie wiem ale fantazja peelki
niczym morze faluje
miłego popołudnia, Ewo :)
Dobry, bardzo wymowny wiersz.
Pozdrawiam dobranocnie Ewo :)
marcepani dzięki '
oo, zaplusić zapomniałam :) +
hm... kto się chowa z wrzaskiem - to dla mnie
tajemnica - brudny piasek i litery - to stan
emocjonalny (nie najlepszy) peelki - większość
naszego życia to stany raczej niewesołe - i tu tak
mamy - pozdróka Ewuś :)
dziękuję kochani :) pozdrawiam serdecznie
cisza, której nie można wyrwać języka i wydłubać oczu.
masz takie fantazje, że fiu, fiu. świetne
pozdrowionka Ewcia :)
Nic to dla mńie nic...tu zaś coś jest...chęć
pozostawienia po sobie śladu, choćby w ciszy skromnych
kilka liter, wiatr je szybko rozwieje...tylko gdzie tu
radość się skrywa,
Miłego dnia, pozdrawiam
Moja opinie już zansz, Ewus. Teraz przypieczętuję ją
oddaniem głosu. :)
Przeczytałam pięć razy i nic nie zrozumiałam (tak
dobrze zaszyfrowane) Podobnie jak Isana czuję gorycz
płynącą z wiersza.
Miłej soboty:)
bardzo trudny, emocjonalny wiersz.
będę patrzył
coś jak spowiedź na piasku...
Po klimacie wiersza widzę
że Pelka stara się wyrzucić
z siebie rozgoryczenie.
To dobrze, bo życie toczy się dalej. Z nowym dniem,
nowe nadzieje. Pozdrawiam Ewuś :)