Żywe manekiny
głowę zdobi burza zagęszczonych loków
usta jak parówki że mówić nie sposób
z nosa pozostały tylko dwa otwory
powieki przykrótkie by kryć oczodoły
tu coś odessane
tam coś wypełnione
zęby jak królowe
każdy ma koronę
sztuczne rzęsy ciążą
czoło ciągnie w górę
twarze bez mimiki
piękne lecz ponure
ciało jak spod dłuta Michala Anioła
tak że lat na karku odczytać nie zdołasz
nie wiesz czy to lalka obleczona skórą
czy masz do czynienia z woskową figurą
myślisz czy nadejdzie dzień
w którym ktoś powie
że można wypełnić
pustą przestrzeń w głowie
Komentarze (1)
Witaj - to calkiem dobre spostrzerzenia i ciekawie
opisane laleczki, faktycznie ze w glowach pustki nie
do zniesienia, ale wiersze o nich piszemy, czyli jakis
to material jest. Pozdrawiam