Żywioł z żywiołów
Zamknięte oczy zwrócić wewnątrz własnej
duszy.
Dotykać fizyczności poznawczym
promieniem.
Odnaleźć w sobie siebie, śpiącą jaźń
poruszyć,
a osiągnięta wiedza rozświetli jej
cienie.
Czterema kolorami namalować tęczę,
wracając do początku rodzenia się
świata.
W praktyczności teorii, jak z jednego
więcej,
z mieszaniny kolorów, rozbarwi się
szata.
To tak, jak dwa uczucia, miłość i
nienawiść
rozłożyć niby wachlarz w rodzime
pojęcia.
Z miłości wyjdzie dobro o szerokiej
gamie,
a z nienawiści strach, żal i zło na
zakręcie.
Kolory i uczucia, rządzą światem Boga,
w pojęciu filozofów zmieniane przez
dzieje.
Według Talesa sednem materia i woda,
na mityczne zagadki odpowiedzią chwieje.
Świat wieczny i odwieczny, bez udziału
Boga.
Heraklit zamknął wiedzą - logos w
przenikaniu.
Sprzeczności nie stanowi w górę i w dół
droga,
,,wszystko płynie” nie mija, według
jego zdania.
Żywioł - walka przeciwieństw, oto wieczne
trwanie.
Metamorfoza ognia - przeciwne jedności.
Z ziemi wody i ognia będąc zbudowany,
człowiek - żywioł z żywiołów, przemijając
gości.
Uprzejmie proszę o komentowanie ze wskazaniem błędów.Ten wiersz jest mi potrzebny dopracowany. Z góry dziękuję!!! (stary) poprawiłam, patrz metaforycznie:)))
Komentarze (14)
jakie moze byc zycie bez przeciwienstw ,walki
...mysle ze nijakie i nudne ...nic nie mija podlega
tylko jakiemus cyklowi, wiersz z przeslaniem
super przesłanie , jestem pod wrażeniem tego wiersza
lubię myśleć
Dziękuję za doznania
(+)
Czytam twoje wiersze nie od dziś i wiem że nic im nie
brakuje ,umiesz wyrażać swoje myśli to co czujesz a
jak ci pasuje też rymujesz , podoba mi się zakończenie
człowiek - żywioł z żywiołów, przemijając
gości.Zgadzam się tu ziemi jesteśmy tylko gośćmi.
Prosisz mistrzyni słowa, bym ja chudoba,
znalazł u ciebie niewłaściwe słowa.
Twój wiersz , wszystkie twoje wiersze, to natchnienie
i nic ponad więcej.
Przez myśl mi nie przechodzi, bym doszukiwał się
błędów, słów zbędnych, czytam twoje przenośnie, i
klaszcze radośnie.
Wspominasz nie tylko historie, i tych co Olimp
oglądali, nawiązujesz do dnia dzisiejszego i to się
chwali.
Inni znajdują w wierszu że winno być , to czy tamto,
ja zachwycony jestem , Tobą dziewczyno "wieszczu"
Ten skarb zabieram dziś na wieczorny spacer, spoglądać
będę z dala na łunę świec nagrobnych , powtarzać będę
strofy,i zaglądać będę w sferę własnej duszy.
Dotykam słów poznawczym promieniem , by swoja jaźń
poruszyć, ale wiem ,że nie rozświetlę mroku,ja jestem
za twoim cieniem.
Człowiek - żywioł z żywiołów przemija,
on tylko tu zagościł, był gościem , to była chwila
Pozdrawiam , do twoich rąk bukiet konwalii wkładam,
one pachną tak jak słowa twoich wierszy, kto je czyta
, temu się serce wdzięcznością cieszy
Co prawda droga Julko przed grobem jeszcze nie stoimy
ale są czynniki, które obligują do zadośćuczynienia
pewnym wydarzeniom. Filozofowie zawsze mieli pełne...
no właśnie (ręce?) roboty z takimi problemami, ale
dzięki nim robiło się nieco jaśniej wokoło. Słuszną
jest uwaga (walka przeciwieństw), to ona jest
dominantą postępu, motorem usuwania przeciwności. Jak
dotąd nie zawodzi. Pozdrawiam serdecznie.
Moi mili czytelnicy i poeci, wytłumaczę wam dlaczego
napisałam taki wiersz. agarom miło mi że przeczytałeś
mimo, że nie bardzo cię ciekawił. Zosiak dzięki za
kropkę. stary, za podpowiedź.
aniu kowalska, zrozumiałaś super. sylwiam71, pięknie
skomentowałaś, a zamknięte oczy zwrócić do wewnątrz,
czyli inaczej, spojrzeć w siebie, to słowa profesorki,
wiec chyba mają sens. Wiersz jest streszczeniem
wykładu z psychologii na uniwersytecie III- go wieku,
którego jestem studentką z indeksem, :))) Są to wywody
filozofów nad powstaniem świata, życiem, naturą,
przemijaniem i w tym wszystkim, istnieniu człowieka.
Odwieczne tajemnice, fascynujące ludzi.
Kogo nie wymieniłam, również bardzo dziękuję i
serdecznie pozdrawiam.
Sugestia "starego" wyszła na dobre, teraz uważam, ze
utwór jest bez zarzutu. Przekaz jest sensowny i
wyraźny, taki spor myśli w głowie filozofa.
Pozdrawiam:)
Podobno dusza na chwilę tylko gości w naszej powłoce
doczesności.
Juleczko żaden ze mnie ekspert, broń Boże krytyk
doskonały, na moje skromne zdanie wiersz głęboki z
dużą dawką przekazu. Na co osobiście zwróciłabym
uwagę, to pierwszy wers " zwrócić " czy to aby na
pewno to słowo, pewnie się mylę, pozdrawiam
ciepło:):):)
Coś ci Julko zaczytuje a mianowicie; "Wszystko co da
się powiedzieć, da się powiedzieć prosto, a czego nie
da się powiedzieć prosto to należy przemilczeć"
Może by tak go skrócić o jedną zwrotkę ,tylko nie wiem
którą ponieważ nie wiem dokładnie co poeta chce
powiedzieć czytelnikowi.Jeżeli pomogłem to dobrze ,
jeżeli nie to też dobrze,pozdrawiam.
ponieważ nie widzę błędów:)...to nie skomentuje:)
Ciekawie ujęty temat przeciwieństw w myśleniu
(filozofii) człowieka. Moim zdaniem w wierszu brakuje
twojego stanowiska, przesłania lub wątpliwości, czegoś
co domyka temat lub otwiera rozważania. Ostatnie dwa
wersy sa niespójne treściowo. Mnie jest trudno w ciąg
myśli włączyć słowa "ognia, wody manewr". Może są w
zły przypadku ?
Julko, ja Ci pomoge..."w gorę"...brakuje kreseczki ;))
Wiersz jest po prostu piekny :)
nie pomogę w dopracowaniu wiersza, bo nie jestem
ekspertem w tej dziedzinie...... takich tu chyba nie
znajdziesz, bo wszyscy my amatorzy, ale jestem pełna
podziwu dla sposobu w jakim wyrażasz swoje
myśli......dla mnie on jest doskonały