Żywiołaki lodu
Hhuuuuuuu
Mój dech osiada na lodowych ścianach
Nie ma tu końca i nie ma początku
Szukam tu tajni
Tu nie znajdą mnie kusiciele
Aaaahhhhuuuuaaaa
W lodowej dali szaty utkali królom miast
szkła
Tu gaśnie pochodnia, tu Boże nie ma ich
prawd
Jedyna prawda
Na lodowej ścianie osiadła i zamarza
Ssssssssssssaaaaaaaaa
W lodowej glebie ma Bóg swój grób
Głębina mnie ciągnie, kusi, zmrożona
tafla
Inaczej nie umiem
Żywiołaki lodu
Łaknę lodu, śnieżnego spokoju
Rzuć oddech na mróz
I zamień mnie
Czy ty też czujesz dreszcze?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.