ŻYWIOŁY NAD PRZEPAŚCIĄ
Księżyc do snu utula,
słońce budzi
radosnym promieniem.
Jest strojna i bogata,
ciągle szaty zmienia.
Serce jej gorące,
czasami wulkanem
lub gejzerem wybucha.
Niekiedy Zeus pioruny,
błyskawice zsyła
by nie zapomnieć,
że trzeba chronić
to co życie daje,
co otacza nas.
Czy potrafi długo
bronić się przed
okrucieństwem i głupotą?
W końcu pęknie
rozpalone, wrzące serce.
autor
Yvet
Dodano: 2015-07-24 10:41:05
Ten wiersz przeczytano 656 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
:)
Wszystko ma swoja wytrzymałość:))
Piękny wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawy tytuł do tego wiersza. Niezłe wykonanie.
przeczytałem z ciekawością
i pozdrawiam pięknie:)
dramat i żar
pozdrawiam
Piękny, dramatyczny wiersz:) pozdrawiam Yvet
Ładny :)