Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Żywioły (wdech)

z tomu Oddech ostatni

kiedy nasyci się mną śmierć
kiedy nasycą się nami kwiaty
kiedy nasyci się nami ból
jak my nasycamy się spacerem, miłością cielesną, biegiem
serfowaniem, pływaniem
rozgarnianiem fal i tym seksem z falami -
chcesz odnaleźć kochankę, idź popływać

napadły mnie wrzaski snów
napadły mnie kolory, wrażenia
jak głęboko wryte łańcuchy cenobitów - to raz
jak nieznane pyłki lata - to dwa
manna pustyni i śluz bestii

O, my gramy w karty, czy karty grają nami :-)
znużeni grą, znudzeni, zachwyceni, zmienieni
na żer, na pastwę chwil żywiołów
zegarów słońca i mroku
powracamy na koc dziadka jako wolne dymy

kiedy mózgi się nasycą, wyskalują
może żywioły potrzebują mózgów
a opętanie to życie
ale nic nie chce cię opętać
tylko że, gdy się rodzisz to już jesteś opętanym
żywiołakiem, albo z drugiej ręki..

z tego są wszystkie stany świadomości
z oddychania skórą, oczami, ustami
z pożerania światła
i z byciem pożeranym przez światło -
plan nakreślony..

Życie to wir na rzece, który znika po usunięciu
podwodnej przeszkody..

Śmierć to taki klaun życia, wesołek Pana Boga,
gość zwykle nieproszony

Jeździec to świat w przemianie

Rozkosz to branie w posiadanie

autor

Belamonte

Dodano: 2020-04-19 16:06:31
Ten wiersz przeczytano 4373 razy
Oddanych głosów: 6
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Praca Okazje Urodziny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (6)

Belamonte Belamonte

:-) Dziękuję za zacne krytyczne uwagi. Klaun jak myślę
to też przypomina mi jedną książkę Kinga TO. Ale tam
to było zło kosmiczne a tutaj to taki św Mikołaj.z
tych niewyśnionych
czmychają demony, by nawiedzać obrazy malowane
pustką... - no panie Pickman, jakże zacne tto muszą
być straszydła.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

A ja cieszę się, że dobra końcówka zwiastowała dobre
(a może nawet coraz lepsze) rozwinięcie i koniec
utworu. Treść bardzo... bardzo na tak, dostrzegam tu
niektóre ze swoich rozmyślań, tak jak w przypadku
Twoich kart. Nad niektórymi wersami warto się dłużej
zastanowić i można wysnuć coś własnego nawet.
"Śmierć to taki klaun życia, wesołek Pana Boga,
gość zwykle nieproszony" - ten jeden mnie bardziej
zaskoczył, nie wiem czemu, kojarzy mi się chyba z
jakąś książką.

Grusana Grusana

Energetyczna poezja! Przeczytałam dwa razy i za każdym
razem inne emocje się odezwały. Podoba mi sie bardzo!

mariat mariat

Sporo rozważań jak na jeden wiersz i trudno z każdym
wywodem dyskutować, ale rozumiem Cię - to taki stan
duszy nadchodzi i potrzeba wykrzyczenia światu tego co
Cię nawiedza. Dzieląc się z innymi wzbogacasz ich
dusze i to jest piękne.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ojej! Znowu atak myśli i metafor! Ale jakże zacny
atak! I znowu - nie na raz :-)

Tymczasem powiem, że mnie też napadają wrzaski snów,
bo cierpię na bezsenność, hehe, a z tych niewyśnionych
czmychają demony, by nawiedzać obrazy malowane
pustką...

Metafory z życiem i śmiercią świetne, chociaż ja
uważam, że życie to historia lęków, a śmierć to tylko
skurcz czasu :-)

Pozdrawiam z wielkim podobaniem :-)

zyka zyka

Wulkan słów brzmi jak symfonia żywiołów, świetnie
przemawia do wyobraźni :-))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »