ŻYWOT KOZIEJ RODZINY
Bajka z morałem
Było sobie kozie plemię;
Na polankę szły w niedzielę,
Na wojaże, na spacery
Wspaniałe dla koziej cery.
Sielanka długo nie trwała.
Jedna koza się zerwała
Zabierając z sobą dziecię
I błąkała się po świecie.
Lecz zaradna wielce była.
Znowu kozła namówiła
I potomstwo na świat przyszło;
Zda się wszystko dobrze wyszło.
Stary kozioł mówił : – synu
Tyś rasowy, lgniesz do gminu?
Lecz syn rzecze, zakochany
– Ja nie wrócę już do mamy!
Nowy kozioł cichy, skromny,
Dla swej żony był łagodny,
Gdyż ją kochał, ale ona
Ciągle niezadowolona.
Kozioł stara się i domek
(by dogodzić swojej żonie)
Remontuje i upiększa –
Ona wciąż jest zła na męża.
Już dojrzało jedno koźlę
– Znaczy, stało się dorosłe –
Wyruszyło w świat daleki
Poprzez góry, lasy, rzeki,
By rodzinę swą założyć
I potomstwa znów przysporzyć.
Rodzina się nie gniewała,
Tak potomka wychowała.
Drugie dziecko – koźle małe –
Życia uczy się wspaniale
I robi się samodzielne
A przy tym jest bardzo dzielne.
Jednak koza, kiedyś miła
Teraz bardzo się zmieniła
I stała się egoistką,
Po jej myśli ma być wszystko.
Jej dyktando, jej zasady,
Na jej upór nie ma rady.
Wszyscy robią źle, lecz ona
Do rządzenia jest stworzona.
Meknie raz, drugi i trzeci
I już kozioł do niej leci.
A, że wciąż jest zakochany
Spełnia zachcianki swej damy.
Cierpliwość się skończyć może
I oby to – nie daj boże –
Tragicznie się nie skończyło,
Gdyż byłoby niezbyt miło.
Kozioł żonę by zostawił,
Koziołkowi zaś by sprawił
Wielką przykrość – tak nie można –
Dziecię kocha tatę – kozła.
Tak, więc dalej w swej zagrodzie
Kozia grupa żywot wiedzie.
Na siebie już nie prychają,
Do chowania dziecko mają.
A koźlątko rezolutne,
Raz wesołe, czasem smutne,
Lecz wymaga cierpliwości
I rodzicielskiej czułości.
Kozioł bywa zasmucony,
Czasem nie rozumie żony…
Nachodzą go takie myśli -
„jak pościelisz, tak się wyśpisz”.
* * *
HanB
Komentarze (9)
Dzięki wszystkim, że bajka się podoba a najdusia ma
rację, że koziołek podkuł buty, gdyż niedługo będzie
luty!
Ojciec - kozioł synka chował,
a on myk, do Pacanowa!
Tam podkuto każdą nogę,
śmiało ruszył w dalszą drogę.
Pozdrawiam.
Twoja bajka z morałem :-)
Fajna ona jest...
+ Pozdrawiam
bardzo się podoba:)
bardzo madry przekaz pozdrawiam
bajka z mądrym morałem,,,pozdrawiam :}
Świetna i bajka i super puenta. Pozdrawiam
świetna bajka Pozdrawiam:))