Їхав козак за Дунай
(ukraińska piosenka ludowa)
Jechał kozak za Dunaj,
Rzekł – Dziewczyno, buzi daj,
A ty mój koniku wrony
Nieś mnie w obcy kraj!
Wyszła rączki załamawszy
I cicheńko zapłakawszy
- Co ja zrobię kiedy jedziesz
Hen na świata kraj?
- Czemu smutna buzia twa,
Jasne oczy rosi łza?
Czekaj na mnie, a powrócę,
Jeśli Pan Bóg da!
Huknął, świsnął na konia
- Zostań zdrowa miła ma,
Jak nie zginę, będziem razem
Za rok albo dwa.
Komentarze (10)
fajna
+
Michale-wysłuchałam piosenki w wykonaniu Bernarda
Zaborowskiego .Podobała mi się melodia-dzięki za
przekaz.Pozdrawiam.
Z podobaniem. No, może ciut za krótko ;)
wierzę ... że wrócił i w ramiona ukochanej się
szczęśliwy rzucił ...
tysiące, tysiące, tysiące takich pożegnań, a potem...
albo serce rozdarte, albo bijące radośnie...
Jastzru - czyli Jastrzębiu. Świetny przekaz. Ludzie z
Kresów to oddzielna historia a młodosc ma swoje
prawa.
Pozdrawiam serdecznie:))
Jesteś wszechstronny!
Ukraińskie piosenki, ballady mają swój specyficzny
nastrojowy klimat. Przypomniałeś.
Pozdrawiam :)
Za rok albo dwa..jak Bóg da:)
Lubię ukraińskie piosenki:)