Bielsk
odstawiłem szklankę
pod ratuszem leżała mucha
przygnieciona cieniem drzewa
z letniego upału
zostały tylko kostki lodu
i kałuże po nocnej burzy
pod sklepem Znachora
na pustych schodach
spał motyl
w parku Aleksandra
rozbite szklanki
kaleczą sumienie
Komentarze (4)
Zatrzymał. Fajnie brzmi. W samym Bielsku nie byłem.
Może zajrzę. Pozdrawiam z plusem:))
,,, Podlaski ?
szukałem nie znalazłem aby tam się zadziało z
rozbijaniem szklanek
Taki naturalny obraz miejski.:-))
czyżby sielanka małomiasteczkowej nijakości ?
taka nuuuda betonozy rynkowej w upalne południe
...... jakoś taki obraz jawi mi się po
przeczytaniu wiersza
pozdrawiam :)