... dalszy ciąg do snu ...
Ponieważ jak to ze snem bywa
To szybko jego treść się rozmywa
Rano często szukam natchnienia
A ono gdzieś w nicość się zmienia
Dlatego wyrazy tak układam
Z nich mozaikę taką składam
By co widziałem ubiegłej nocy
Było sprawdzalne także w dzień
Mecz odbywał się w Polanicy Zdroju
Przeciwnik poległ tak na tym placu boju
Miejsce walki to szachownica parkowa
Przy niej w szopie wszystkie bierki się
chowa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.