w drodze do miasta tęcz
nad głową orzeł potem drugi
ze szczytu cedru spoglądają na przystań
z zainteresowaniem przekrzywiają głowy
obserwując dokowanie rybackich kutrów
pasternak rozkłada białe baldachimy
zlewają się kolorem z ocienioną stroną gór
południowe stoki łaskotane świeżą
zielenią
rozciągają się lubieżnie w długą letnią
noc
wzdłuż drogi góra za górą zaklęci rycerze
czekając Królowej Lata stoicko niby
śpią
obudzeni do stóp jej sypną
najdelikatniejsze kwiaty
z wyżyn podniebnych alpejskich łąk
Komentarze (19)
miłe
Ślicznie. Pozdrawiam serdecznie.
Piękno alpejskiej krainy super napisane.
Piękny wiersz na tle przyrody. Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie słowem malowane! Pozdrawiam, tak mało Ciebie
na Beju!
Piękny obraz maluje się przed moimi oczami podczas
lektury. A jaka to dokładniej okolica?
Pozdrawiam serdecznie :)
piękny obrazek
piękny obraz przyrody+:) pozdrawiam serdecznie
tak, alpejskie łąki piękne
obrazowo opisane,w tle przyroda i ciekawie ułożone
wersy...pozdrawiam
Witaj,
a alpejskie łąki to bogaty obraz natury - tak z dołu
jak i z góry.
Napewno będą wśród nich fiołki i dzikie orchidee.
Miłego, pełnego fantazji dnia.
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo mi się podoba :)
Aż chciałoby się tam być!!!
Pozdrawiam :)
Z przyjemnością przeczytałam :-)
Wskaż mi to miasto tęcz, gdzie można kolory
te widzieć, oddam się blaskom, mirażom jestem
w tym mieście migiem.