Drzewa
O cóż jest piękniejszego niż wysokie
drzewa
Kute dziwnym promieniem zapomnienia
Stojące nad setkami białych kamieni
Zakrywając ojcowsko swoim cieniem krzyże
Zapach śmierci zawsze ten sam - upojny
W bezwietrzu z zapachem życia się miesza
Gdy z dróg postacie dziwne wychodzą
I liczbą zardzewiałych łopat zakłócają
ciszę
I z wolna zapada zmrok i cisza głucha
W której rosną setki białych kamieni
I te piękne wysokie drzewa przykrywają
krzyże
Swoim życiodajnym cieniem…
O cóż jest piękniejszego niż wysokie
drzewa
Kute dziwnym promieniem zapomnienia
Obleczone w starą pomarszczoną
skórę…
Umierają stojąc bez swojego białego
kamienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.