*** O KOBIECIE ***
Tym wszystkim ten wiersz dedykuję, którym się bezzasadnie w wyobrażeniach wydaje, że odkryli niezawodny sposób na usidlenie Kobiety
Czyż można usidlić wiatr, który hen w
przestworzach szybuje?
Czyż można słoneczny promień, który nas
kokietuje?
Czy można poświatę Księżyca zamknąć w
naczyniu szklanym?
Czy może mgielny tuman być w jednej garści
zebrany?
Nie można okiełznać tego, czego okiełznać z
natury się nie da
Stad na tym pięknym świecie z kobietą jest
wciąż bieda
Poranek chłodem straszy, lecz wiosny już nie przegoni Ujrzałem różowy kwiatek na gałązce jabłoni A pod nią źdźbło trawy zielonej już z ziemi wschodzący Jakiż to piękny widok, moje oczy cieszący napisane Warszawa dnia 17.02.2007r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.