E -Legia
W pisaniu, gdzie łatwo dać sieczkę,
jak w wojsku, mieć dobrze strategię,
Ja, pisząc, wciąż stawiam poprzeczkę,
by pełną dać bliźnim elegię.
W procesie tworzenia poezji,
co pewnie tak trudno jest pojąć,
nie myślę tu prawić herezji -
te wiersze są dobre, co koją.
A ja mam ambicję sportową,
dać hymn tym kibicom ligowym,
by naszą drużynę miejscową
nie topić w potopie niezdrowym.
Dla mediów to sprawa honoru,
by gracze kopani z Warszawy
nie byli sprawcami horroru -
to dla nich najwyższe są sprawy.
I o tym jest moja elegia -
o sporcie, o chwale i sławie.
Z Powiśla ja rodem, więc Legia,
to coś, o czy gadam przy kawie.
Tu wali się świat wolnych mediów -
sąd wolny w złotości jest runa.
A oni nam, niczym herezjum,
E-Legię o roli Papszuna...
serwują.
P.S.
Jak ćwierć miliona na miesiąc,
chce płacić ten, co ma rację,
to mnie to g...uzik obchodzi.
Ja wolę mieć niską inflację.
I o tym piszcie do cholery, a nie o
Papszunie,...jakimś.
Komentarze (12)
Lubie ironie...
Ta jest pierwsza klasa!
Pozdrawiam Goldenie. :)
Panie Wiktorze,
Nie będę Panu niczego tłumaczyć nawet jakbym wiedział
co. Z Pana pisania niestety niewiele rozumiem.
Proszę uporządkować swój sposób zapisu albo zmienić
czcionki, bo pisze Pan w sposób zniechęcający do
odbioru treści. Nawet zakładając, że takowa tam jest.
Nieporządek pisania sprawia, że czytający ma
wątpliwość, czy Pan go szanuje.
A zatem wniosek jest , jak wyżej.
golden! - ale o co coi chodidzi w tym wierszu? -
powiez prosze, co to za elegia umarl ktos/ - ktos
nowy/ - ktos - nagle - cy tylkoty - grzebiesz i
przywolujesz trupa/ jakiego trupa?
paszpun - jak zrozumialem - to trener - wiec- takze
-wychowaca. nauczyciel. - tak bym pomyslał, ale - on -
ne musi. moze nie jest.
a kim-czym jest warszawka? - nawet tego prawdziwie
pojmoeac noe potrafisz- przypisujac jakies tresci
milyenie. - a kibie? - co maj spewac- myslac o niskiej
inflacji na trybunach: nic sie ne stalo? - jak pomeczu
- na plywalni Stadionu narodowego- po przegrywaniu w
euro...
pilka ie jest pepkiem swiata, ale swiat sportowy -
tkze powinien być poukladany. media tworza tazkze
kobicow na tybunach - klimacik. - poeci i wierszokleci
- takze.
chlopaki z woli - maja udwac broniewskiego - perzy
warynskim? - czy generala z woli?
oto jest e-legia belkotu i wina:)
pzdrawiam serdecznie:)
"Warszawa moim miastem - Legia moim życiem"
Spójrz, proszę na mój wiersz " Matka Courage.
Takie zdarzenie miałem w 1990. Gość wielki jak szafa,
zażyczył sobie profil "Kazika" na klacie, zamieszanie
było, dużo ludzi i tatuażysta - "walnął" Matkę Boską.
Tylko - jak mu, to teraz powiedzieć?
No, padło na mnie.
Gościu wstaje - pręży klatę i mówi:
"I bardzo dobrze - będzie miał Kazio towarzystwo"
Tylko, jak to wytłumaczyć - tak zwanym normalnym
ludziom?
Pozdrawiam.
Wszystkim Państwu dziękuję za przeczytanie.
Ja mam na myśli "światowe trendy, elitarność,
patrzenie z góry" w wykonaniu "ludzi mediów, kultury i
sztuczek"
W Warszawie byłam raz, żeby pozwiedzać.
Ja jestem dobrze wychowana, ino wieśniara i pyskata :)
I złośliwa okrutnie ;)
A ludzi zwanych "dobrymi" wszędzie można spotkać. Tyko
warto mieć przy sobie świecę ;)
Re:Mily
Nie lubię, jak o moim rodzinnym mieście mówi się
"Warszawka". To nieelegancka maniera, nieprzystająca
do osób predystynujących do słowa.
A tzw. Warszawkę wykreowali Ci, którzy tak o niej
mówią, a tłumnie zjeżdżają ze swoich małych ojczyzn,
żeby tu szukać pracy i dobrobytu.
Przyjechać do kogoś w gości i mówić o nim brzydko, to
zachowanie dość nieciekawe. Tak właśnie, Warszawa
staje się pospolita przez chamstwo, które do niej
napływa równolegle z wartościowymi i dobrymi ludźmi.
Niestety tych niewychowanych jest dużo.
Podziwiam bieżące rozeznanie w polityce i takie tam.
Mnie na to szkoda czasu.
Warszawka "taka światowa" jest ;)
Ze sportu uwielbiam lekką atletykę. Szkoda, że jest
tak niedoceniana :(
Pozdrawiam :)
No, niestety, ironia, jak już napisała Rusticola,
gorzka. A nawet bardzo gorzka. I, jak widać, wielu
bardzo ważnych kwestii dotyczy, a temat sportu i
kibicowania jest tutaj świetnym "unifikatorem". No i,
rzecz jasna, trudno o "kibolstwie" nie wspomnieć,
które jest, niestety, dosłownie promowane... Przede
wszystkim przez prezesa partii rządzącej... Przykre
bardzo. A jestem sportowcem i kibicem...
Wiersz bardzo dobry.
Pozdrawiam.
Jako, ze ja też chłopak z Powiśla, mieszkałem o
przystanek od klubu, w dodatku byłem przez całą niemal
młode lata zawodnikiem Legii powiem tak. Legia to
wiele sekcji i wielka szkoda, że w świat poszło, że
Legia to bandyci na trybunach, polani
pseudopatriotycznym sosem. Jeśli udałoby Ci się
napisać jakąś elegię, czy fajny tekst piosenki, to
popieram całkowicie. Pozdrawiam.
ja nie piszę wierszy
tylko zapisuje
co widzę i czuję.
Jak na białogłowę XXI. wieku przystało zapytam,
trzepocąc rzęsami - czyżby bohater naszych czasów?
Bo głupia jakaś jestem i jak zwykle idę w dobrą
stronę, ale nie w tym kierunku.
Tylko nie krzycz na mnie, proszę;)
WIERSZ - Gorzka ironia.
Pozdro, Goldenie!