** Mamusiu poczekaj... **
Podpatrzone na ulicy...
Tak by chciał ten mały człowiek,
żeby choć chwyciła za rękę,
opowiedziała o motylach, kwiatku,
jakąkolwiek zaśpiewała piosenkę.
Chciałby zobaczyć jej uśmiechnięte oczy,
zasłużyć na cierpliwość,
wyczuć ciepło w głosie.
Marzy, by zatrzymała się na chwilę,
przytuliła, opowiedziała bajkę,
ale nie ma czasu.
Musi pędzić za nią z płaczem
ledwo przebierając nóżkami.
Jest zmuszony nadążyć, inaczej się
zgubi,
a wtedy zdenerwuje się
ta pani z papierosem w zębach -
jego matka...
Jeżeli chcecie, aby wasze dzieci były zdolne i inteligentne, opowiadajcie im bajki. Jeżeli chcecie by były genialne, opowiadajcie im więcej bajek." Albert Einstein
Komentarze (104)
To jedna z zabieganych, dobrze ubranych "mamuś", dla
której dziecko jest tylko kulą u nogi.
Dziękuję Kazimierzu i sisy89, że zajrzeliście do
archiwum i "odkopaliście" ten niestety smutny wiersz.
Oby takich matek było jak najmniej.
Bordo - jak wiesz, czytać jest warto zawsze i
wszystkim, pozdrawiam :)
Dziękuję wszystkim za poczytania.
Bardzo poruszający, smutny wiersz, niestety, tak bywa,
że dziecko nie czuje miłości matki, może ona nie
potrafi jej okazać...
Pozdrawiam serdecznie.
nureczka, bardzo poruszające wersy, pozdrawiam ciepło.
A jeśli córcia ma 26 lat, to warto jeszcze jej czytać
bajki? A czy na żonę bajki też działają?
Pozdrawiam z uśmiechem. :):)
Bardzo smutny i wymowny wiersz,
msz brak matczynej miłości rzutuje na całe życie.
Wiersz do zatrzymania, oby jak najmniej takich
matek...
Pozdrawiam serdecznie nureczko
smutno mi się zrobiło ( a potem na stare lata będzie
płacz, że samotna...)
Mam nadzieję, że się nie będzie denerwowała :)
Pozdrawiam +++
Takie obrazki niestety nagminne, mamusie często nawet
się nie kryją ze swoją obojętnością, dlatego warto
zareagować.
Dzięki za komentarz Jastrzębiu i Ziu-ka :)
Ciekawy,smutny wiersz.
Wiem coś o tym My osobiście mam trójkę rok i trzy
miesiące Julia Paweł trzy i pół roki osiem lat Roki
są niesamowite dzieciaki to prawdziwy dar od Pana Boga
Żywe srebra. To cudowne obserwować od Pierwszego gestu
miny zdziwienia siedzenia ,pierwszego słowa kroku
małego człowieka. Pozdrawiam
Temat woda, tym bardziej trzeba go podejmować i
reagować.
Dziękuję za ciepły odbiór molico, Ja i JaninoKR :)
Dobry temat, wzruszający "obrazek" - współczuję i
dziecku, i jego mamie, i tym, co po nich...
Smutny los takich dzieci...
Ach te mamy.
Nie jest łatwo mamą być, ale dzieciom to dopiero
trudno czasem objąć ten zagmatwany świat.
Fajnie to ujęłaś.
Dziekuję za przesympatyczny komentarz.
Pozdrawiam.
Pozory mylą Jacku - tak, jak mówisz...
Mms, dzięki, że przeczytałaś, na pewno wolałabym,
abyśmy wzruszali się inaczej...
Pozdrawiam :)