*** /na skróty można/
https://youtu.be/iLScicF9akI
na skróty można się pocałować
w policzek blisko ust
i poczuć że chce się bliżej
w jednej dziwnej chwili
istnieć z przyzwyczajenia
broniąc się przed Miłością
a stojąc wobec Piękna
wybierać ucieczkę
na skróty podnoszę rzęsy
i widzę że patrzysz
na skróty wybierasz iluzje
wiary i zachwytu
stworzyciel nie poszedł na skróty
gdy ochraniając praźródło
przemierzył drogę mleczną
by wypić kroplę czasu
nie pójdziesz na skróty pragnąc
osunąć się w głąb arcydzieła
w sens swojej tajemnicy
która jest bezimienna
prawdziwa rzeczywistość
objawia się tylko wtedy
gdy jej substytuty
kruszy przezroczystość
jak zew nieznoszący sprzeciwu
instrukcja bez słowa
bezdźwięczny szlak wokół góry
która nie ma szczytu
poeci muszą umieć
przechadzać się tak z bogami
by dotrzeć do swoich ust
w sercu człowieka
Komentarze (40)
Unikat.
Wiersz do którego warto wracać. Szczególnie przemawia
do mnie myśl zawarta w szóstej strofie i puenta.
Miłego dnia Wando:)
Świetny, jak zawsze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Cudowne są Twoje wiersze, pełne jakiejś filozofii na
pograniczu magii:):)
Mówią, że kto drogę skraca, to do domu nie wraca, ale
ja lubię sobie ułatwiać życie, bo to nic złego chodzić
na skróty, byle po drodze nikogo nie
podeptać...Pozdrawiam ciepło Wando :)
ja za Karolem/Pasjansem; piękne to wszystko i mnie...
oświeca
Odbieram to podobnie jak jastrz, z tym, że dla mnie to
raczej pragmatyzm, bo lepiej mieć połowę, niż nic, a
większości ludzi, msz to i o tej połowie może tylko
marzyć. Zainspirowałaś mnie do napisania czegoś w
temacie. Pozdrawiam z podobaniem.
...nie lubię skrótów, bo życie za szybko by się
stało...pozdrawiam
cudna puenta. (a ja lubię na skróty)
Zgadzam się z Tobą w stu procentach, a jednak, kiedy
mam wybór substytut, albo nic - wybiorę drogę na
skróty.
Niesamowity wiersz ze świetnym przesłaniem.
Prawdziwych arcydzieł, miłości, przyjaźni i tego co
dla nas ważne i święte nie można przeżyć na skróty.
Na skróty można przejść tylko przez ugory kiedy nam
się gdzieś śpieszy Życia również nie należy przeżywać
na skróty... Jest zbyt drogocenne, jedyne i ważne.
Uwielbiam Cohena Ten utwór również.
Pozdrawiam cieplutko Wandeczko zachwycona wierszem :)
Piosenkę Cohena, wybitną poetycko, znałem, ale nie
znałem tego clipu. Jestem nim oczarowany i mocno
poruszony, podobnie jak Twoim kapitalnym wierszem.
Takie jak w wierszu "przechadzanie się z bogami" jest
czymś, przed czym osobiście klękam. Każda strofa jest
osobną opowieścią i mądrością z poziomu duchowego
trudno dostępnego dla zwykłego zjadacza chleba.
Puenta obłędna.
Od Ciebie się nauczyłem i sądzę, że o tym jest ten
wiersz: że można pójść na skróty i szybko zrozumieć
wszystko, ale nic nie wiedzieć. A można przejść całą
drogę, i nic nie rozumieć, wiedząc już wszystko. Można
pójść na skróty, osiągając szybciej cel - a wraz z nim
rozczarowanie, gdyż to długa droga była istotą celu.
Jako podróżnik zgadzam się z Przedmówcami - czasami
trzeba i warto, a czasami nie da się, nie warto, nie
wolno pójść na skróty. Ale rzeczywistość pokazuje, że
większość ludzi i tak zawsze próbuje. A młodzież zna
już tylko skróty. Nie to co my, którzy potrafiliśmy
niemiłosiernie wydłużać nawet nieskończoność ;-)
Pozdrawiam Cię, Droga Wando, jak zawsze bardzo gorąco
:-)
dzisiaj krótko, bo na pewno tu jeszcze wrócę;
droga na skróty prowadzi zawsze przekątną kwadratu i
jest zawsze niewymierna;
wspaniały, cudowny wiersz z Cohenem w tle;
dobrej nocy Wando :)
A zwłaszcza w kontekście ostatniej strofy
"prawdziwa rzeczywistość
objawia się tylko wtedy
gdy jej substytuty
kruszy przezroczystość"
Zapamiętam sobie, bo to mądre nawet wyjęte z
kontekstu.