Niezła skleroza
Dzisiaj sobie przypomniałem
to co wczoraj zapomniałem,
miałem wziąć się za robotę
jak to zawsze jest w sobotę.
Chciałem skosić pół ogrodu
i do drinków zrobić lodu,
płot umocnić bo się chwieje
maznąć farbą bo rdzewieje.
Auto umyć bo strach wsiadać
drewno z tyłu poukładać,
parę koszul wyprasować
no i obiad ugotować.
A jak chciałem ciut odpocząć
zapomniałem co mam począć,
więc siedziałem do wieczora
wieczór nie do pracy pora.
Wszyscy wiemy że w niedzielę
rzeczy się nie robi wiele,
się w łóżeczku dłużej leży
lub w kościele jest kto wierzy.
Tyle co otworzę oczy
wiersz napiszę tylko o czym?
wszystko przecież zapomniałem
chociaż bardzo się starałem.
Komentarze (18)
Ech, takie życie, fajna rymowanka:))
Fajnie, rytmicznie i z humorem :)
warto ocalić coś od zapomnienia
Tylko zazdrościć odpoczynku. Cieplutko pozdrawiam
Ten wiersz milutki,
to zapomnienia skutki?
Pozdrawiam!
ach ta pamięć ale choć odpocząłeś
pozdrawiam:)
nie jesteś facet antyk bo jeszcze jesteś romantyk jak
takie wiersze skleroza podpowiada aby pisać to tez
taką chcę..pozdrawiam serdecznie.
Dobrze choć, że o wierszu pamiętałeś - robota nie
zając nie ucieknie- zrobisz kiedyś jak sobie
przypomnisz - Pozdrawiam
gdzie długopis, lub ołówek,
bym napisał parę słówek...
nie ma - widać zapomniałem,
gdzie wszystko porozrzucałem.
Pozdrawiam serdecznie
brawo Greg teraz już wiem czemu nogi bola , to od tej
sklerozy, też mnie dopada, pozdrawiam
z humorem ....ale wcale nie do śmiechu jak nachodzić
się trzeba:-)))))
pozdrawiam
Starość nie radość a skleroza nie choroba, tylko nogi
bolą.Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze, że nie boli:). Miłego
no tak często zyskujemy siostrę sklerozę :))))
pozdrawiam
Nawał pracy a tu skleroza :)