Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

*** /niosłam list/

רִאשׁוֹנִי


niosłam list przez Ziemię
szukając choć jednego gołębia
(nie mam pewności czy gołębie
pocztowe jeszcze istnieją)

niosłam list do córki i synów
do matki i ojca, babci
do wszystkich przodków, potomków
zapamiętanych przez ciało i krew

niosłam list do ciebie - do ciebie
do światła i ciemności
mądrości i lęku
do cieni Słońca którymi
nauczyłam się władać

do ziemi i nieba
do piekła przemocy
i ponad linię Kármána
na cztery strony świata niosłam list
do orła, kolibra, węża i jaguara
do niepoczątków i niedokończeń
do Drogi - rodzicielki Boga
do Pustki - użyteczności

i chociaż pod moją dłonią
mieściło się otwarte morze
nie mogłam mu go powierzyć
(nie wszedł przez szyjkę butelki)

chociaż pod moją dłonią
mieściło się wielkie miasto
nie mogłam go oddać listonoszowi
(nie wróciłby do żony)

a noc świeciła mgłą gdy niosłam
Tajemnicę - przez wytłumioną złożoność
przed narodzeniem jutrzenki
list do spokoju i wiatru
list do Jestem-Z-Miłości

list do Lilith






autor

Wanda Kosma

Dodano: 2022-12-02 20:21:59
Ten wiersz przeczytano 4870 razy
Oddanych głosów: 58
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (38)

janusze.k janusze.k

Wando znalazłem:
Droga: [tao te king]
Tłumacz:
Michał Fostowicz-Zahorski (1948-2010)
Autor:
Lao-Tzu (-570--490) ...

https://krakowczyta.pl/198939/Droga

wersja elektroniczna niestety niedostępna - brak
zasobów


czy są inne możliwości zdobycia tego tekstu lub
szerszych fragmentów?

ps.
w zacytowanym fragmencie jest:
"Czyją jest latoroślą?"
/latorośl rodzi się z czegoś większego/
"Jest jakby rodzicielką Boga"
/ jakby - czyli porównanie a nie fakt /
kiedyś próbowałem umiejscowić jednego z trzech magów
(króli) i wyszło mi że mógł pochodzić z tybetu lub
okolic

a może i z chin - bardziej z okolic na które filozofia
chińska mogła oddziaływać.

pozdrawiam serdecznie.

sorki ale zawsze patrzę na wiersze najpierw
krytycznie ...

promienSlonca promienSlonca

Wspaniały wiersz, Wando, w swoim przekazie.:)
I jeśli mi wolno, podpiszę się z całą przyjemnością,
pod komentarzem, AS-a.

Serdecznie, pozdrawiam.:)

amarok amarok

Uwadze bystrych wilków nie umknęło drugie niebieskie
pióro. Wielkie gratulacje:)))
Z tego powodu miałem pewien kłopot, bo Wilczusia
zapytała, dlaczego to ja nie mam niebieskich piór.
Odpowiedziałem dyplomatycznie, że wprawdzie srebrne
nie są tak piękne jak niebieskie, ale za to mam je
trzy:)))
A co do wiersza, podpisuję się pod dwoma komentarzami:
świetnym i merytorycznym komentarzem Karoliny, oraz
pięknym komentarzem ASa.
Sam nic mądrzejszego nie wymyślę.
Zatem - serdeczne i ciepłe pozdrowienia od watahy:)

AS AS


zacznę od końca: Lilith
kobieta równa Adamowi, stworzona z tej samej gliny i w
ten sam sposób jak Adam;
nie została stworzona na istotę, która miała być
całkowicie uległa mężczyźnie;
w boskim zamyśle miała być partnerką, a nie poddaną;

Biblia wspomina o kobietach wielkich i wyjątkowych;
choćby o królowej Saby;
nawet biblijne księgi noszą imiona niezwykłych kobiet:
Rut, Judyty i Estery;
dlaczego więc Bóg poszedł Adamowi na rękę i stworzył
mu kurę domową, a Lilith domalowano gębę demona?

odpowiedź kryje się w jednym słowie: patriarchat;
kobiety niezależne i mądre oraz kobiety piękne mają po
dziś dzień przerąbane, a piękne i mądre - szczególnie;

pamiętam kłótnię sprzed ponad pięćdziesięciu lat, po
której moja śp. babcia radziła swojej córce a mojej
inteligentnej ciotce: "udaj głupią";

kobieta partnerka, mądra i inteligentna, kobieta
niezależna i myśląca - to dar, którym kiedyś pogardził
Adam;
przez taki pryzmat patrzę Wando na Twój wiersz, który
oczywiście jest niemożliwy do prostego
interpretowania;

pozdrawiam Cię serdecznie, z wielkim uznaniem :)

BordoBlues BordoBlues

Wybacz Wando, ale nie czuję się na siłach, by napisać
merytoryczny komentarz.
Pozdrowionka :):)

wibracja wibracja

Majstersztyk, treściowo i konstrukcyjnie. W moim
odbiorze kluczem do odczytania wiersza jest symbolika
gołębia oraz klamra gołąb - Lilith, która spina cały
przekaz.
Hebrajskie słowo poprzedzające treść, znaczące wg
Wiktionary "pierwszy" (?) sugeruje, że wiersz jest
pierwszą częścią jakiegoś cyklu. Ja również gratuluję,
takie wiersze to dziś unikaty. Pozdrawiam.

lotka lotka

Wiersz intrygujący, piękny.
Inspiracje z których czerpiesz to dla mnie terra
incognita, co z pewnością spłyca odbiór, ale potrafisz
w taki sposób pisać, że nie sposób się nie zachwycać,
czyli co się niedorozumie, to się doczuje :-)
A z inspiracjami można, i z pewnością warto się
zapoznać.

Pozdrawiam :-)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Kluczem wydaje się być słowo „list” a nie „Lilith”.
Lilith jest Legionem znaczeń i odniesień , w których
nie da się znaleźć drogi do celu. „List” ma jasne
znaczenie i wyraża komunikację , przekazanie
wiadomości, czy rozmowę na odległość. List jest próbą
kontaktu z kimś lub z czymś. Tutaj adresatem wydaje
się być cała rzeczywistość w jej różnych aspektach (i
może tym jest Lilith), rzeczywistość odsłaniana przez
cytaty i odniesienia kulturowe , które mogą zdradzać
sposób w jaki podmiot liryczny tę rzeczywistość
postrzega. Na przykład szczególne miejsce „Pustki” w
wierszu, napisane przez dużą literę, w oczywisty
sposób wskazuje na buddyzm. List wymaga doręczyciela i
z tym podmiot liryczny ma nie lada problem. Niesie go
sam, bo powierzenie komukolwiek nie wchodzi w grę.
Ciekawie jest zauważyć , że wiersz nie zdradza treści
listu , a jedynie wyszczególnia adresatów , a raczej
adresata zbiorowego . Zajmuje się też ewentualnymi
sposobami jego doręczenia. Treść listu pozostaje
zakryta. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję bardzo
dobrego wiersza.

krzemanka krzemanka

Niełatwy w interpretacji wiesz.
Chyba nikt nie został pominięty jako adresat
przesłania miłości (tak odbieram). Miłego weekendu
Wando:)

Wanda Kosma Wanda Kosma

Dziękuję bardzo Czytelnikom za tak miłe
zainteresowanie wierszem. Pozdrawiam Państwa
serdecznie :)

Janusze.k, dziękuję za pytanie. Fragment:
"do Drogi - rodzicielki Boga
do Pustki - użyteczności"
nawiązuje do "Tao Te Ching" Lao Tsy
("Laozi Daodejing") w tłum. M. Fostowicza-Zahorskiego,
do rozdziałów 4 i 11, które są moimi ulubionymi i
które polecam do rozważania. Te fragmenty z kolei
przynależą do szerszej koncepcji kosmologii i
metafizyki chińskiej.

Cytat z 4. rozdziału "Tao Te Ching":
"Tej głębi nigdy nie wyczerpiesz.
Czyją jest latoroślą?
Tego nikt nie wie,
Jest jakby rodzicielką Boga."

Cytat z 11. rozdziału "Tao Te Ching":
"Dlatego korzyść wynika
Z wszystkiego, co istnieje,
Lecz użyteczność - z tego,
Czego nie ma."

Szczerzyszczynsky Szczerzyszczynsky

Gdyby ze zbiorowej swiadomosci usunac pamiec legend i
mitow, w puste miejsce pewnie szybko stworzylibysmy
nowe.W patryarchalnej przestrzeni przydaloby sie
uslyszec o feministcznej tworczyni mitow na skale
Elona Muska.

anna anna

Symboliczny powrót do Lilith- pierwszej przed Ewą,
demonicznej kobiety.

gabriel123 gabriel123

bardzo spodobała mi się treść wiersza
wiele daje do myślenia szczególnie
z gołębiami

Larisa Larisa

Znakomity!
Dzisiaj oddam głos, a do komentarza, wrócę za pewien
czas.
Pozdrawiam i Ślę moc serdeczności

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »