*** /pytali abla/
pytali abla czy lepiej być kainem
wiesz, dusze nie mają twarzy
ten kto zabija
i kto traci życie
padają w swe objęcia
nim wsiądą na pokład
w innym wymiarze
przedurodzeniowym
cierpienie i wdzięczność
w jednym planie
są tacy którzy
pragną żyć bez piętna
i ci co chcieliby
wycofać się zawczasu
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2022-06-12 20:30:29
Ten wiersz przeczytano 2027 razy
Oddanych głosów: 66
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
ależ pomysł a jeszcze lepsze wykonanie zawirowały moje
myśli
Człowiek to istota bardzo złożona i tajemnicza,
Posiada pokłady dobra i zła. Co z tym zrobi? Różnie
bywa, ale po śmierci, w innym wymiarze panuje miłość
bezwarunkowa i przebaczenie. Ja w to wierzę.
Sam wiersz jak zwykle niesamowity Każdy odbiera go
inaczej i to jest plus dla wiersza.
Pozdrawiam serdeczenie Wandeczko :)
Dobro i zło w nas...
Pozdrawiam serdecznie.
Podobno wdzięczni powinniśmy być i wrogom za to, że
stanęli na naszej drodze i dali tym samym możliwość
pogłębienia znajomości siebie i stawania się lepszymi.
Bez Judasza nie dokonałoby się to, co się dokonało.
Jeśli istnieje reinkarnacja, to dusze mają jednakowe
szanse na odkupienie win. Dlaczego w w takim razie nie
pamiętamy grzechów popełnionych w poprzednim życiu?
Jeśli cierpienie i wdzięczność były w jednej parze, to
powinniśmy odczuwać także wdzięczność za cierpienie.
Za krzyż, który niesiemy przez życie. Taki ciężar może
przerazać i budzić chęć uniknięcia go poprzez
samobójstwo. Myśli, które nasuwaja sie po przeczytaniu
wiersza możnaby snuć bez końca. To jest niesamowite,
ile treści może wyśmienita Poetka przekazać w kilku
słowach.
Pozdrawiam serdecznie.
To jakby refleksja dotyczaca poprzednich wierszy, tak
odbieram,
Pozdrawiam Wando.
Świetny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
myślę że musi być w tym wymiarze większy albo mniejszy
wybór, zaś to co się tu stanie to loteria, i w
wymiarze pourodzeniowym znowu spotkanie, wiec lepiej
wyjść poza kaina i abla
Co komu pisane, to się nie odstanie. Siła zemsty
dominuje nad wszystkimi innymi emocjami. Bracia z
jednej matki i jednego ojca, jakże odmienni od siebie.
Skąd się wzięła nienawiść człowieka do człowieka,
jeden Bóg wie, widzi i nie grzmi...
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio nas rozpieszczasz swoją poezją i chwała Ci za
to :) Kolejny nietuzinkowy wiersz, który chwyta za
klapy i krzyczy prosto w twarz: myśl!
tak! . - wiersz - skłania do zadumu - nadistota
ludzka. nie mozna o tym rozwazac - w oderwniu odcalej
historii naszego globu. nie jestesmy w stanie
stierdzic- na ile podobnie rozwazamy i - o istnieniu i
naturze czlowiaka - na ile podobnie jak Autorka
wiersza - Wanda. (mwiac - zartobliwie - i z
roznorodnasympatią - tedno nam powiediec - "na ile -
Wanda - nie chciala? - czy jednak - na ileś... -
chciala tego niemca":):)
a wiersz - gldena (wiersz z komentarza) - takze
niezwykleinteresujacy , mowaicy baro duzo - o
swiadomosci autora - w przedmiciewiata i czlowieka- -
a w tym - o chyba wciaz nam niedokonca wiadomej -
ilosci 'orzeszkow do zgyzienia') - pozdrawiam
serdeczneie:) po pierwsze
priomo! - Autorkę:)
po wtore (primo - noch ein mal) - Goldena:)
- i po trzcie (jeszczio raz) - czyli - pozdawiam - pa
wsiem - wszystkich sanownych i czcigodnych:) -
Czytlnikow:) (tego wiersza) - i pa wsiem - wsiech:)
czytelnikow - (wogle):) - lidiej... - etce-tera:):)
Odbieram wiersz podobnie jak AS i Larisa,
pozdrawiam serdecznie:)
A wiersz, jak zwykle pod tym adresem, skłania do
zadumy, nad ludzką istotą.
A po co miałby Bóg
wymyślać taki próg,
że za nim wszystko przesądzone.
Przecież to nie jest kiep,
jak człowiek ma "swój " łeb,
by nie wytwarzać tego, co stworzone.
To nielogiczny zabieg,
że on przesądza w sprawie,
która mu wcześniej jest znajoma.
Miałby kreować grzesznych,
Wiedząc, że piekło trzeszczy,
Że cela złoczyncami przepełniona?
Bóg nam tak nie pobłądzi,
bo wie, że będzie sądzić
jeśli zuchwałych wytworzy rzezimieszków.
Dlatego ta logika
z boskością się nie styka.
Tu więcej do zgryzienia jest orzeszków.
Widzę w wierszu wątek reinkarnacji, w którą i ja
wierzę. Dusze nie mają ani twarzy, ani innych części
ciała, gdyż są niematerialne. Nie mogę obiecać, że
obejmę po śmierci Stalina (jest pośrednio
odpowiedzialny za śmierć dziadka).
Ciekawy wiersz Wando. :)
Cieszę się i poniekąd zazdroszczę, że masz takich
entuzjastycznych odbiorców.
Pozdrawiam i gratuluję Wando :):)