SAMOTNY ŻAGLOWIEC NOCĄ
SAMOTNY ŻAGLOWIEC NOCĄ
Prosiłem noc na samotnym żaglowcu
Ukaż mi wyższość nad moją mądrością
Przemów do mnie ty przepastny oceanie
Naucz mnie tego co cudem się stanie
Zaniemówił ocean, opadły z masztu żagle
Ciemność ogarnęła niebo w
tej przestrzeni jestem jak małe jagnię
Po omacku klękam na pokład solą pachnący
usłyszałem głos w sile miażdżący
*Zdejmij opaskę ze swych ust
I naucz się milczeć.
Nie mów nic nikomu, bo nikt nie słucha,
Lecz niech twe usta będą gotowe do
mówienia.
Mów zawsze prawdę
Samotny na oceanie prawdy
Autor: Bolesław Zaja -slonzok
Komentarze (2)
Bardzo ciekawy refleksyjny wiersz z pouczającą puentą,
godną zapamiętania.
Pozdrawiam serdecznie :)
niestety, nauczyliśmy się doskonale żeglować
(żonglować) słowami.