*** Spokój ***
Spokój
to kiepskie światło lampy nad stołem
wyświechtana cerata
w niegdyś czerwone wisienki
jabłko nadgryzione
przez kochane ząbki
w koszyku porzucone
odkryty makaron na zbyt wolnym ogniu
to
moje wąskie stopy
w dużych męskich klapkach
i jeszcze
krople wody
zeskakujące
z lekkich jak mgiełka pończoszek
przewieszonych nad lustrem
przed którym golisz się co rano
bu nie pokaleczyć moich warg
by nie pokaleczyć
moich warg...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.