Spóźnialska
Zatrzymała się po drodze
na herbatce może kawce
albo gada z znajomymi
na parkowej siedząc ławce
Choć posłała już swych pazi
mrozik zajrzał krótko z rana
coś nie ciągnie już jej do nas
nie chce ciepło być ubrana
Marzy jej się zwrotnik, wyspy
tam jej jeszcze nie widzieli
chce zobaczyć ludzi miny
jak im palmy ciut pobieli
Ruszą ludzie do sklepików
żeby znaleźć te z ciuchami
a tam tylko stringi, figi
i stragany z pamiątkami
Będą nam posyłać kartki
nie w bikini i z płetwami
lecz na zaśnieżonej plaży
w czapce ciepłej i z nartami
Czeka jesień na zmienniczkę
robić musi nadgodziny
nie chcąc na „lodzie” zostawić
swej siostrzyczki zimy
Komentarze (10)
Bardzo fajnie i z humorem.Pozdrawiam serdecznie
Fajny,wesoły wiersz dotyczący spóźnialskiej zimy.
Pozdrawiam serdecznie:)
P.S Gdyby to był mój wiersz,to dała bym ze
znajomym,żeby zachować ilość zgłosek,a ze moim zdaniem
brzmi poprawniej...
świetny z humorem i nie będę oryginalna, uwielbiam
lato* pozdrawiam
Dobrze by było, gdyby zostawiła ją jednak na
lodzie:)Fajny wiersz:) Pozdrawiam:)
Fajny, humorystyczny wierszyk, ciekawe kiedy do nas
zawita ta spóźnialska? Pozdrawiam;-)
Ciekawie, ładnie, pozdrawiam:)
ciekawie o tej kapryśnej Pani przychodzi spóźniona ale
urocza w tym białym puchu .....
pozdrawiam ;-)
W tamtych krajach śnieg to coś nieznane, coś czego my
mamy w nadmiarze. Szkoda, że nie da im się nacieszyć
tak jak nam przez kilka miesięcy.
Pozdrawiam.
Wyróżnia się tym że, się spóźnia. Mogła by o nas
zapomnieć. :-))
Pozdrawiam!
Bardzo uroczy wiersz. Troszeczkę tylko spóźniona. :):)