W "szponach" nocy
nie czekaj znowu świtu
dziś nie nadejdzie
ciemność i mrok
tylko to będzie
wśród gęstej czerni
będę przemykać
pojawiać się ustami
pod dotykiem znikać
pomiędzy migotaniem
gwiazd jasnych na niebie
będę pokazywać
po kawałku siebie
nie czekaj znowu świtu
daremnie się łudzisz
gdy otworzysz oczy
tylko się obudzisz
szarą codzienność
westchnieniem przywitasz
lecz gdy noc zagości
namiętność znów przywitasz
autor
zuleyka
Dodano: 2014-11-03 20:27:21
Ten wiersz przeczytano 1416 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Ładnie o rozmarzonej nocy...
Pozdrawiam serdecznie:)
Lubię nocccccccc:) - w takich szponach...och...łał...
cicho sza - "ja nie chcieć switu".
Niezły - "po kawałku siebie"...
Pieknie napisane mam pytanie czy moge napisac do
Ciebie maila ? Pozdrawiam serdecznie
zuleyko piękny rozmarzony wiersz Pozdrawiam
serdecznie:)