,, Szukałem światła w otoczeniu...
Powiecie mi która to już jesień
życie tak płynie przez moje palce
niepostrzeżenie umyka mi.
Od dawna spije i nie budzę się
choć tak bardzo tego chce
nie obudzę się.
Powiecie mi czy ja umrę
i ty moja ukochana mamo
czytasz mi książkę i trzymasz dłoń
jak byś czuła że słyszę
każde słowo poprzeplatane szeptem .
Czemu nie potrafię otworzyć oczu
tu gdzie jestem jest inaczej
głucho i bardzo nienaturalnie.
Słyszę wasze łzy są takie głośne
i obcy głos mówiący
że to już koniec.
Wszyscy przytulają mnie
na końcu mama tak ciepło mnie żegna
nie
nie
nie odbierajcie mi życia
ja żyje tyko w śnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.