Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

/*** to jest ballada o chłopcu/

to jest ballada o chłopcu
który uciekał
na pola na łąki - w daleki świat
do słońca chłopiec uciekał
płowiały mu włosy
miał psa

miał też pajdę chleba
w kieszeni
kilka kamyków procę
i jeszcze taki jasny
błękitny w oczach odcień

lubił iskry dziewczynki
wszystkie koty świata
potem ten mały urósł
marzył aby latać

wchodził na drabinę
i z tego punktu z wysoka
wyobrażał sobie
loty po obłokach

pofrunął
w górę w górę
coraz wyżej i... niżej

dziś gdy na niego patrzę
na smutne spojrzenie
ciężary które dźwiga
wzruszam się i podziwiam
że wciąż ten błękitny chłopiec
co znikał nie chce znikać





autor

cii_sza

Dodano: 2017-12-10 00:18:18
Ten wiersz przeczytano 2081 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Na dobranoc
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (26)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Halinko, najpierw dobry wieczór.
Czy wolno mi będzie zaprosić Ciebie do skrytykowania
mojego wiersza "Gdy Anioła odnajdę..." Mnie nie udało
się go znaleźć, ale może Ty wiesz, gdzie się ukrył? :)

Życzę miłego wieczoru.

cii_sza cii_sza

Dzieki Małgosiu, ze jeszcze czytasz te moje historyje.


Grzesiu, a ja Ci dziekuję i z sympatii wzajemnej
odpowiem Ci! Szczerze i nastrojowo, bo taki mam w tej
chwili nastrojek. Najwyżej oboje nas skasują.

i... masz rację
poeto niebanalny
i masz rację
najbardziej normalny

bo gdyby tak mogło być
raz wreszcie
na zawsze normalnie

gdyby tak padło pytanie
na które się czeka do północy
bo tyle się ma do odpowiedzenia

ale nie
nie pada nic
żaden deszcz śnieg a nawet cień
strefa kurewskiego milczenia

więc gdyby tak było normalnie
w pewnych aspektach żywota
szczęśliwie by się pisało
o kwiatkach rabatkach
serduszkach w wieńców koronie
psach
w kubraczkach robionych na drutach
i łażących po nocy
jebniętych kotach

ale nie jest normalnie
co ma swoje przeogromne
przeszczęśliwe plusy
bo rozwija się twórczość
tych na których mówią
świrusy


a andrymowicz a andrymowicz

mam nadzieję, że zdążysz przeczytać zanim to skasują.
czasami postanowiłem wpadać i coś zostawiać Ci pod
wierszem. z sympatii.

masz rymowany to rymowany.

villanella urojona

a gdyby tak - kurwa mać - mogło być normalnie
a przyszło mi po zaułkach jak ta dziwka stać
kiedy pogasły niespodziewanie latarnie

przyszło trzech - co kurwa leszcz, oddawaj pieniądze
a ja nie miałem nic, więc powiedziałem tak - was
za fraki brać, w mordy lać, raz po raz przykładnie

cios - na twarzy pięść - uświadomieniem, że błądzę
kopniaków grad - szyderczy śmiech - w ustach krwi smak

"biedą opasły niespotykanie zasraniec"

kiedy odeszli ból głowy jak kac nad ranem
a z drugiej strony znów słychać kroki lecz jak wstać
aż strach się bać, kurwa mać, boję się fatalnie

w mroku krok za krokiem wciąż bliżej przeznaczenie
ciężkie buciory po bruku jak wyrok - osz fack
szepty narosły nadspodziewanie nachalnie

szpitalna sala, w pasy związali lekarze
hydroksyzyna rozpływa się w żyłach- myśl -ach!
a gdyby tak, kurwa mać, mogło być normalnie
a tutaj zgasły niespodziewanie latarnie


pozdrawiam

najdusia najdusia

Nie wiem, czy dobrze odbieram tekst. Widzę młodego
chłopca, pełnego werwy i zapału siedzącego...na wózku
inwalidzkim. Jego ciekawość, chęć szybkiego spełnienia
marzeń była przyczyną nieszczęśliwego wypadku. Teraz
"wyhamowany" przez życie bardziej trzeźwo patrzy na
świat, z marzeń nie zrezygnował. Ciekawy wiersz.

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wybacz Halinko,
widocznie jakiś inny który czytałam, z Twoim
skojarzył, co do dwu tygodnowych pieluszek, to na tym
portalu, gdzie wiersze daje się codziennie, to dwa
tygodnie są uważane za wieki:))
Sorry, ale zawsze mnie dziwi to codzienne pisanie,
może jestem dziwna, ale nieraz mogę nie pisać wiele
tygodni, nawet miesięcy i nie jest to dla mnie udręką,
a tutaj jest nacisk by pisać nie ważne jak byle szybko
i dużo, ale cóż jak ktoś musi, to o.k, tylko wkurza
mnie, gdy ktoś mnie naciska że jeszcze nie ma wiersza,
toż wiersz to nie wypiek chleba, do jasnej ciasnej
Anielki!
Wybacz, że tak się rozgadałam na temat nie dotyczący
wiersza.
Pozdrawiam serdecznie Halinko:)

cii_sza cii_sza

dzięki kochani:)
Aniu, tym razem nie skorzystam z sugestii, ale
dziekuję za wnikliwość, którą, jak wiesz, bardzo sobie
cenię:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo udany wiersz, a druga strofa
jest dla mnie zachwycająca.
Miłego niedzielnego popołudnia.

Iris& Iris&

Ładna ballada o błękicie...
Miłej niedzieli Halinko:)

karl karl

chłopcy bardzo często, są innymi
niźli tymi, jakimi chcieliby widzieć ich inni.
Pozdrawiam serdecznie

MaW-i MaW-i

Dziś zamiast pajdy chleba i procy miałby w kieszeni
komórkę, niestety.
Ciekawy wiersz. pzdr

krzemanka krzemanka

Dołączam do czytelników. którym podoba się ta opowieść
w treści i formie.
Czwarty wers czytam sobie bez powtórzenia "chłopiec
uciekał". Samo
"do słońca", ale to nie mój wiersz. Miłej niedzieli:)

AMOR1988 AMOR1988

Śliczna i sympatyczna ballada, pozdrawiam :)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Marzenia potrafią być wyidealizowane, nie zawsze się
spełniają. Często przeszkadza ich zrealizowaniu
nadmiar obowiązków i odpowiedzialności.
Życzę Halinko relaksującej niedzieli. :)

cii_sza cii_sza

Dzięki moi drodzy.
Myślę, ze jest wielu takich chłopców i wielu moze się
utożsamiać z chłopcem z wiersza. Nasze marzenia czasem
realizujemy, lecimy wysoko, wysoko, by nagle spaść, bo
okazuje się, ze brak najwazniejszego.
Ale mimo wszystko nadal chcemy istnieć, być
zauważanymi, no po prostu być, również dla kogoś,
ważnymi.
Mozna by o tym pisac milionem słów. O braku ciepła,
akceptacji, o samotności, choć ma się wokół
"bliskich". Zresztą duża grupa ludzi obecnych na
portalu zapewne wie o czym mówię.


Grażynko, może coś w podobnym klimacie pamiętasz. Ten
wiersz jest nowy, ma dwa tygodnie i pieluszki jeszcze
nosi:) Moj wierszyk malutki, kochany:) Przytulę go
dziś troszkę.

Miłego dnia moi mili.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »