*** /to niemożliwe/
to niemożliwe że kiedyś
uwieczniono mój wizerunek w granicie
a po trzech tysiącach lat
urodziłam się z twarzą zapamiętaną
przez rozwarte kamienne oczy
i powiesz niemożliwe
że władałam językiem telepatycznym
z którego strzępów korzystam
cała wioska czciła mój brzuch
dziecko poczęte z przybyszem
porzucającym skrzydła
uprawiało na ziemi pole
niegrawitacyjne.
plony starożytnych budowli
moglibyśmy już zebrać
w piramidalne wektory
ale pozostajemy
na etapie wież sakralnych
wywyższając zapomnienie
o cwałujących pojazdach
i spionowaniu kręgosłupów
wciąż za mało prości
by stanąć twarzą w twarz
https://youtu.be/pSXgXAqomMY
Komentarze (51)
Witaj Wando!
Twój wiersz tak podziałał na moją wyobraźnię, że
pomyślałem o wilczycy kapitolińskiej, która lizała
językiem człowieczeństwo stworzonego Rzymu - ty
tworzysz swoj! I niezmiernie mi miło, że czytam twoje
fascynujące wersy, jak cały wiersz.
to co napisałaś:
"wciąż za mało prości
by stanąć twarzą w twarz"
Zgadzam się z tym, co napisałaś!
Swoją drogą utwór, jaki zapodajesz - ma telepatyczną
moc!
Ślę serdeczności, w twoją stronę.
Pozdrowienia!
Z serca Wam dziękuję, pozdrawiam ciepło :)
Raz jeszcze i na pewno nie ostatni wracam go tego
pięknego wiersza...
Doskonały wiersz. Położony na półce "Życie". Tak życie
, istnienie rodzaju ludzkiego, dotykający naszej
"boskości" w wymiarze biblijnym.
Dotyka faktu naszego zaistnienia. Każe zastanowić się
skąd jesteśmy. Ten anioł, który utracił skrzydła
zaprowadza do punktu, w którym zastanawiamy się nad
sensem teorii ewolucji. Czy nie lepszy jest kreatywizm
istot spoza Ziemi, którzy na niej znaleźli miejsce na
siew?
Ja jestem zwolennikiem takiego spojrzenia na
pochodzenie istoty ludzkiej. Jakoś ta prostoliniowość
od małpy od homo sapiens mnie nie przekonuje.
Przekonuje mnie natomiast wiersz, który o sprawach
wręcz kosmologicznych mówi w sposób tak poetycki.
Bardzo Państwu dziękuję i ciepło pozdrawiam :)
Jesteś Wando wyjątkową osobą która potrafi swoim
wierszem zmuszać czytelnika do zadumy nad jego treścią
i podziwiania jego jakości. Dla wielu z nas to
niemożliwe a u Ciebie normalność. Serdecznie
pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)
Zatrzymał na dłużej i bedę powracać - tyle w nim
piękna, metafor i życia.
Jak to się dzieje, że czasem to co jest niemożliwe i
budzi zdziwienie jakimś cudem staje się realne i
wykonalne.
Z podobaniem wiersza
pozdrawiam serdecznie :)
Tajemnicze to wszystko łącznie z adekwatnym do wiersza
linkiem, któż to wie...Pozdrawiam i dziękuje :)
Wspaniała sztuka z chwilą zadumy
w błogości pokoleń...
Miłego dnia:)
Dziękuję Czytelnikom za obecność :) Serdecznie
dziękuję Państwu za wspaniałe komentarze i
interpretacje. Pozdrawiam Was ciepło :)
:ps. warza - w twarz! - to kwestia - nazwania 9 wic
odniesienia - jednostkujacego i definiujacego - to, co
poznajemy i opisac mozemy - jedynie przez jego dzielo,
0 i to jest jego istota:niepojeta - nie do opisania-
jedyna, ktorej chyba jedyna isttna wlasnscia 0 jest -
skutkowanie. - to jes - fenoemen wlasnie
niepojety:jedyny i wieczny - niematerialny. więc - nie
wiemy nawet - czy -jakikolwiek - np, "duchowy". czy
moze być - samoistna - intencjonalnosc - jako byt
jakis?
Tak! - Wando! - ten wiersz - drzemał w Tobie - od
dawna. coraz bardziej - swiadomiejac - z kazdą chwila
- poznawania i dotykania od-wiecznosci ludzkiej:
istoty uswiadomionej.
w odniesieniu egzystencjalnym - 9tym bez okaleczeń
fracuzkich zwlaszcza - i wszelkich okaleczen
egzystencjalizmu z XX w. - to najbardziej genialny - a
moze jedyny - prawdziwie genialny wiersz- ktory
kiedykolwiek spotkałem. - geniusz - prawdziwy geniusz
(ludzki) - dostrzezono - przez kobietę chyba - na
samym naszym początku - bezposrednio wraz z naszym
zaraniem.
- i nie zdola na trwale go ukryc czczenie i
p-oszukiwanie jakiegokolwie z bogów. - Bo u zarania -
jest - jeden (bóg). - i mozemy poznawac go i opisywac
- takzejego wlasnosci - jedynie przez poznanie dziela
jego stworzenia - bo istoty jego pojąc nie jesteśmy w
stanie.
Wiadomo; podobno brytyjskie - ze
dlamadrosci - niezbedne jest... cos tam cos tam - 5
lat uniwersytetu - 5 lat w wiezieniu - i dlugi pobyt
wszpitalu pszychiatrycznym. w ten sposob- poznac
mozemy ogomnie wiele...- ale: prawdziwa madrosc -
wynika jednak z uczciwej - prostej postawy badacza-
obserwatora. - i to jes clou! - 20 tys. lat temu - nie
byloUniwersytetow, wiezien - ani szpitali
psychatrycznych - a mimo wszystko - zyjacy czlowiek
byl naturaknie - ucznciwym obserwatorem - analitykiem
odczuwajacym rzeczywistosc. - i okazuje się, ze nawet
wiele wyjasnajca wiedza wyznanoiowea, uuniwersytety -
z drabinami awansu naukowo-spolecznego - nie zawsze ;
niszcza i stotę ludzkiej osoby; uczciwiee zyjącej
jednostki (zyjącej - takze w kobiecym przypadku)w
spoleczeństwie - rozmatym - ale - w spotakanu - twarza
- w twarz... (to kwestia nazwania) - twarzą -w twarz -
z bogiem.
to wiedza podstawowa - ktora wypelnia się w kazdym
prawdziwym wopowiadajacym odniesieniu wyznaniu - jak
dla mnie - jak najbardziej - takze w w wierze Kosciola
Katolickiego.
No proszę: - i Bog - stworzyl geniusa - Kobietą:))) -
bywa i tak!
Nie ukrywam: wlasnie taka - genialna - jestes na moje
wyobrazenie - w jednym z moich kobiecych odniesien w
publikacji mojej "z Kobietą być?" - publikaccji
powstalej przed przeczytaniem twojego wiersza. - i
przeciez bez rozmow (jakichkolwiek rozmow naszych) -
takze w przedmiocie- np. twojego wiersza.
serdecznie pozdrawiam:) - najmądrzejsza.
a reszta - zawsze - i w kazdym odniesieniu - z
zalozenia - powinna pozostawac milczeniem. - bo
dociekania wzelkie - w pewnych odniesieniach - traca
sens - gdy pytania i poszukwnia - oganiczja sie do
pytan o ciekawostki - nie majace zadneg znaczenia -
dla swiadomej istoty.
Wyrzezbilas sobie najwspanialszy - najbardziej
genialny pomnik (a moze fgurke) awojej istoty. - i
powinna pamiatka ta trac- bo - trac mozewdlownsci -
dluzej niz Wenus - nie pamietam - z wupertall?
to nie jest zadne zapatrzenie ajakakolwiek pychę: to
noramalna uczciwosc - ktora w okreslonych
okolicznosciach - bywa- ze jest dwdem prostolinijnosci
i odwagi.
taką - trwaj! - Venus:)
Witaj.
Życie jest proste dla tych co żyją.
Codzienność w gadżetach i kwarcach zabiera cenny czas
'życia!
Tacy elokwentni, a trudna nam stanąć twarzą w twarz by
ocalić to co jeszcze nieocalone.
Pozdrawiam.
;)
Ładnie pozdrawiam serdecznie