tu na beju…
bejowiczom
tyle losów tu na beju
i tyle historii
ktoś ma dziecko po wypadku
ktoś walczy o życie
jedna mama od lat sama
inna w sieci uczuć
młody autor wciąż z mozołem
szuka własnych butów
zagubieni popaprańcy
w życia sens znów wierzą
i z humorem przedstawiają
historyjkę świeżą
co dzień tu powrócą – piszą
wszak to sprawa pierwsza
widzą siebie w oczach innych
albo w lustrze wiersza
słowo nie jest tu narzędziem
do bycia kastetem
nie obrażą człowieczeństwa
żadnym epitetem
ponad własną zapalczywość
uczą się wychodzić
kuźnia poetów
kuźnią ludzi
dusz czystych – powodzi
Komentarze (43)
..wrażliwe, ciepłe i dobre serce Twoje :-)Twój "motyl"
życzliwości, uśmiechu i czułości jest śliczny. Frunie
wysoko w dobroci pośród obłoków marzeń tych szczerych,
białych i romantycznych.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam
:-)
No kurczę - punkt zostawiłam, a dlaczego się nie
ukazał, czyżby razem z Ola i wtedy następuje
samozjadanie?
Widzę złotko moje, że muszę się za Ciebie wziąć, już
dość długo jesteś a wciąż błyskasz miejscami
częstochowsko. (epitetem/kastetem, = no dobra, więcej
nie znalazłam).
Bardzo dobry - trója minus.
Inna, to tylko chwilowo, będzie dobrze.
Świetnie zauważyłaś: zadomowić się tu na Beju wśród
serdecznych poetów- jest Ich wielu!
Bardzo serdecznie pozdrawiam:)
No i jak tu się nie zgodzić. Sama prawda i tylko
prawda w Twoim wierszu. A piąty i szósty wers po
prostu o mnie...
Pozdrawiam
Piękny wiersz napisałaś dla nas,za co Ci bardzo
dziękuję.
Jesteśmy tu jak w drugim domu
i możemy na siebie liczyć.
Pozdrawiam serdecznie.
Każdy tu maluje obrazy słowem, płyną one z serca, bez
nich byłoby szaro i smutno. Bej to nasz mały świat.
Pozdrawiam ciepło :)
"co dzień tu powrócą – piszą
wszak to sprawa pierwsza"
- pewnie, że tak!
Ciepło o miejscu, w którym czujemy się u siebie..
Pozdrawiam:)
oj, prawda, każdy wypowiada się jak umie, raz smutno,
raz wesoło...pozdrawiam Cię:)))
Dokładnie tak! Karolo! Bej to nasz świat! a pisanie
wierszy jest odskocznią od zwykłej codzienności!
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj. Tak Karolino, prawda:):). Tylko oczy otworzą i
już są, ledwo widzą, śniadania nie jedzą. Madi już tu
zamieszkałą. Dobre. Pozdrawiam serdecznie
Karolo, no proszę znów jesteś:).
I to jak:)
Ja już prawie tu mieszkam.
Buziaki:)