*** /w dębowych skrzypcach/
w dębowych skrzypcach
współbrzmi toń wszystkich strun
ciągnących się od wieczności
sprawiam opuszkami ich drgania -
muzykę niezliczonych ścieżek
prowadzącą do osjanicznej kryjówki.
Wszechświat zamyka powieki
nie musi być w gotowości tu
gdzie stworzenie jest pełne empatii
gdzie nie ma ludzi obnażających kły
w imię Boga który nie zawinił
przytulam się do deszczu
spadających żołędzi
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2022-10-07 20:28:13
Ten wiersz przeczytano 2465 razy
Oddanych głosów: 66
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
A pod dębami prawdziwki, chwile jak motyle. Miło że
nie pojawia się lęk. Pozdrawiam
Poezja, która zatrzymuje, na dłużej.
Pozdrawiam, Wando.:)
Wspaniała poezja :)+
Pozdrawiam z podobaniem :)
Wandeczko skrzypce, deszcz niczym
preludium...zamyśliłam się, bo będąc dzieckiem
słuchałam skrzypiec...tylko, że w sercu było tyle
bólu...Uściski dla Ciebie kochana :)
Żyjemy w czasach, gdzie kobieta gra pierwsze skrzypce
:)
Teoria strun może być zajmująca w zimne wieczory, gdy
wszystko w środku drga i chciałoby się
przytulić...choćby niewinnie :)
Pozdrawiam
Tajemniczy, metafizyczny, magiczny utwór.
Struny skrzypiec wprawione w drgania dają dźwięki,
które
rozchodzą się w przestrzeni
nieprzeniknionej i niewytłumaczalnej.
Tam, gdzie jest empatia, zrozumienie nie trzeba
panicznie
bać się o jutro.
Nie trzeba trwać w gotowości.
Można żyć spokojniej, "przytulać się do deszczu i
spadających żołędzi".
A niezliczone ścieżki prowadzą do baśniowego,
magicznego, bezpiecznego świata.
Tak odebrałam Twój wiersz Wando
Serdecznie Cię pozdrawiam :)
Poczuć można zapach tego drzewa - dębu, jego energię,
czytając. Jako symbol siły czy też wytrzymałości -
analogia do poczucia bezpieczeństwa, również
niewinności (do Boga), uzasadniona. Miło się czyta,
Wando. Pozdrawiam serdecznie.
Wszystko już zostało napisane, więc nie będę
powtarzać.
"Wszechświat zamyka powieki
nie musi być w gotowości tu
gdzie stworzenie jest pełne empatii"
Pozdrawiam w zamyśleniu Wando :)
Wszyscy już powiedzieli całą istotę.
Wspaniała poezja.
Pozdrawiam serdecznie :)
... kolejny ocean w kieliszku. Jak zwykle zmuszasz do
głębszej zadumy... puenta bardzo udana.
Uśmiechu :)
Bardzo intrygujący wiersz, niewątpliwie wielkiej
urody. Teoria ogólnej przychylności bytu? Tak,
wszystko istotnie empatycznie współbrzmi, dopóki nie
pojawi się jakiś wichrzyciel z jednym małym pytankiem,
od którego może nastąpić katastrofa kosmiczna:)
Znakomity. Za poprzednikami.
przecież nie ma dębowych skrzypiec... ale to piękna
metafora
dębowej trumny rezonansowej oddającej dźwięki jakimi
jesteśmy otoczeni za życia...
"muzykę niezliczonych ścieżek
prowadzącą do osjanicznej kryjówki"
i to właśnie są ścieżki którymi prowadzisz mnie Poetko
do niezliczonych refleksji...
ciepło i bardzo serdecznie pozdrawiam Cię Wando :)
Niech trwa takie przytulenie